2. Astarion x reader

126 6 6
                                    

Notka od autora: 16+ (jest rozmowa o seksie jednak nie ma nic graficznego i jest to tylko wspomniane ale wolę dać ostrzeżenie)

Są tutaj spoilery do 2 aktu ale sama akcja dzieje się w 1 akcie w trakcie pierwszej sceny romansu z Astarion'em która w tym fanfiku kończy się inaczej (Larian pls dodajcie perception check w tej scenie)

Tak samo jak w innych x reader płeć nie jest narzucona ale jest dziwna gramatyka w niektórych miejscach oraz tutaj jest cytat dialogów na samym początku ale nie gram po polsku więc nie wiem jak bardzo wiarygodne jest moje tłumaczenie tego.

Liczba słów: 725

—★—

Jak ważny jest komfort.


"Jeszcze mnie nie masz."

"Na pewno? Jesteś tutaj. I wydaje mi się że nie dlatego żeby rozmawiać. Myślę że chcesz żeby ktoś ciebie poznał. Żeby ciebie spróbował." Astarion powiedział w sugestywnym tonem gdy jego ręka z oddala gładziła twoje całe ciało.

"A ty, co byś chciał?" Nareszcie zadajesz to pytanie, jak na razie cała wasza rozmowa a nawet ta wcześniejsza zanim opuściliście obóz toczyła się w okół twoich zachcianek i potrzeb. W trakcie trwania ich udało się tobie zauważyć to że Astarion zaproponował spędzenie razem nocy jednak nie wykazał żadnych własnych chęci.

"To co każdy z nas pragnie. Moment przyjemności. Dla ciebie. Dla mnie. Nasza wspólna ekstaza. To jest coś czego chcesz? By zgubić się we mnie?" Wampir ponownie obrócił temat rozmowy w twoją stronę, unikają zadanego wcześniej pytania.

Pomimo słabego oświetlenia którym był blask księżyca udało się tobie zauważyć mała zmienię w wyrazie twarzy Astarion'a. Przez tylko parę sekund ukazywała wstręt by tylko on ponownie ukazała uśmiech. Był on fałszywy, oczekujący potwierdzenia domysłów dotyczących twoich pragnień.

"Dlaczego to robisz?" Pytasz bardziej stanowczym tonem ponieważ wiesz że to co Astarion robił było nie prawdziwe jednak nie wiesz dlaczego by to robił gdyby nie bym zainteresowany tobą.

"Co masz na myśli poprzez 'dlaczego'?  Ja tylko chce chwilę szczęścia, oraz danie tobie przyjemności z tego." Astarion próbował obronić siebie jednak stawał się bardziej sflustrowany przez to że udało się tobie zauważyć jego moment w którym na chwilę przestał udawać.

"Nie wierzę w żadne ze słów które powiedziałeś." Odpowiadasz ciągle stanowczo jednak również uważnie obserwując Astarion'a który odsunął się od ciebie oraz jego postawa była bardziej zamknięta, jego ciało spięte a oddech przyśpieszony. Co parę sekund parzył się za twoje ramię by oszacować jak daleko od obozu jesteście. Był przerażony.

"Astarion." Próbujesz zwrócić na siebie uwagę bardziej delikatnym tonem głosu. "Cokolwiek to jest nie skrzywdzę ciebie, jesteś bezpieczny." Informujesz go o swoich zamiarach bardziej spokojnie.

"Bezpieczny?!" Odparł sarkastycznie powtarzając twoje słowa. "Nie jestem bezpieczny z nikim, to jest właśnie problemem." Astarion przestał udawać i odpowiedział ze złością w swoim tonie gdy udało się tobie zauważyć jego maskę.

Próbujesz chwycić go za ramię by się uspokoił jednak on oddalił się jeszcze bardziej od ciebie więc porzucasz ten pomysł.

"Czy chciałbyś o tym poroz-"

"Nie." Astarion przerwał tobie pewny swojej odpowiedzi. "W prawdzie to idę już stąd." Wampir dodał jednak w prawdzie nie chciał wracać do obozu gdzie miało miejsce przyjęcie, jedyne co chciał to odejść od ciebie i przemyśleć by mieć kogoś, kogokolwiek po swojej stronie.

"Astarion. Poczekaj chwilę." Wołasz za nim i podążasz za nim parek kroków zanim się zatrzymał.

"Czego jeszcze chcesz ode mnie?" Wampir zapytał lekko odwarkując.

"Nie musisz odchodzić ode mnie. Mieliśmy spędzić razem czas, i szczerze nie obchodzi mnie to co robimy jeżeli jesteśmy z tym w porządku." Proponujesz i czekasz w ciszy na odpowiedź.

Astarion po momencie przemyślenia nad tym odwraca się ponownie w twoją stronę czekając w ciszy aż dodasz coś więcej.

"Nie musimy uprawiać seksu żebyś był pewny że tobie ufam. Możemy dosłownie oboje siedzieć w ciszy i to by było lepsze niż seks którego nie chcesz."

Astarion westchnął i podszedł do ciebie chowając mały uśmiech gdy usłyszał o opcji której nawet nie brał pod uwagę. "Dobrze, co więc sugerujesz?" Zapytał nie będąc pewnym co moglibyście zrobić i czy było by to wystarczające.

"Możemy usiąść przy tym drzewie. Mamy butelkę wina, możemy się napić trochę jeżeli będzie wystarczająco dobre na twój wyrafinowany gust, ale tak ogólnie możemy robić cokolwiek, możemy rozmawiać ze sobą jeżeli chcesz." Proponujesz mu ale również dodając żartobliwy komentarz o guście Astarion'a w kwestii wina. Jednak gdy padła z twoich ust propozycja rozmawiania mogło to być rozumiane nie w takim znaczeniu jakie to miało być. "Nie musimy rozmawiać o tym. Możemy rozmawiać o czymkolwiek innym jeżeli nie chcesz lub nie jesteś gotowy."

Na to Astarion spojrzał się na ciebie doglądając się jakiejś ukrytej intencji jednak nie mógł się dopatrzeć niczego dziwnego w twoim zachowaniu. "Tak, chciałbym tego." Dopowiedział w małym uśmiechem którego nawet nie próbował ukryć.

Gdy noc mijała po jakimś czasie picia wina i rozmawiania Astarion położył swoją głowę na twoich kolanach gdy ty delikatnie przeczesujesz jego włosy swoją ręką zanim oboje zasneliście bardziej w spokoju niż przez parę ostatnich tygodni. Kiedy nadszedł poranek żadne z was tego nie powiedziało ale mieliście nadzieję by któregoś dnia powtórzyć ta noc jednak unikając złej komunikacji która miała miejsce wcześniej.

One-shoty z Baldur's Gate 3Where stories live. Discover now