FNAF | NIE OTWIERAJ DRZWI

-ROZDZIAŁ TRZECI-

Ta dziewczynka jest naprawdę spoko. Bawiła się razem z Golden Freddym bez przerwy przez dwie godziny. W tej pizzeri jej się spodobało. Jednak złoty niedźwiedź zauważył w niej jakieś zmartwienie. Nie chciał o nic pytać, ale wkońcu jego ciekawość wygrała.

- Jesteś smutna? - zapytał, patrząc jej prosto w oczy

- Nie jestem! - roześmiała się Madison - Co ci przyszło do główki, aby pytać o takie coś?

- Wyglądasz jakbyś się czymś martwiła - Golden Freddy spoważniał - Madison, co się stało?

- Jesteś ciekawski! - krzyknęła dziewczynka śmiejąc się. Po chwili jednak przestała chichotać i poważnym tonem głosu powiedziała - Właściwie, to martwię się o tatę.

- O twojego tatę?

- No tak - Madison spuściła głowę w dół - On poszedł do pracy, a ja zostałam sama w domu. Co sobie pomyśli gdy mnie nie zobaczy jak wróci?

- A gdzie mieszkasz? - spytał złoty niedźwiedź - Może mógłbym cię zaprowadzić do domu?

- Tylko że ja chcę tu zostać - na policzkach dziewczynki pojawiły się łzy - Tutaj jest bardzo fajnie. Ale martwię się o mojego tatusia.

Golden Freddy poczuł smutek dziewczynki. Podszedł do niej i ją przytulił. Madison wtuliła się w niego i dalej szlochała.

Nagle do sali zabaw w której byli Golden Freddy i Madison wszedł Sparky The Dog.

- Golden Freddy? - zapytał zdziwiony? - Z kim ty tu jesteś?

- Z moją nową przyjaciółką - uśmiechnął się złoty niedźwiedź - Madison, poznaj Sparky'ego.

- Dzień dobry - spod złotego futra Freddy'ego wyszła mała główka dziewczynki

- E tam, jakiś stary to nie jestem żeby mówić do mnie dzień dobry - parsknął Sparky The Dog - Wystarczy samo cześć.

- No to cześć - szepnęła Madison

- William ją porwał - Golden Freddy przystawił głowę tak blisko drugiego robota, żeby dziewczynka nic nie usłyszała - Kazał mi ją zabić.

- I ty to zrobisz?

- Oczywiście że nie

Animatroniki postanowili że pobawią się trochę z Madison. Była naprawdę fajną i grzeczną dziewczynką. Szybko przywiązała się do robotów i wkrótce zostali najlepszymi przyjaciółmi. Z Golden Freddym przyjaciółmi stali się gdy dziewczynka tutaj dotarła, ale Sparky'ego wcześniej nie znała. Teraz każdy z robotów skoczył by za dziewczynką w ogień...