- szejker, to twoj stary ci nie powiedzial ze jestes napastnikiem? - zapytal trener kiedy tak sobie popylali. Kiedy tylko trener ti powiedział szejker zaczal ryczeć o tak (insert here baby crying in autotune) i trener spojrzal na niego jqk na niedojeba. - A no tak bo ty nie masz starego to kto ci miał powiedziec xddd sory
W koñcu jak tak sobie szli to doszli do podejrzanek stacji kolejowej i szejkwr sie troche przerazil, bo co jak to wszystko scam i ten stary bebech to jakis susiarz i teraz go sprzeda na organy czy coś. Po chwili okazalo sie jednak zw jego obawy byly zupelnie niepotrzebne, vo trener przemuwil:
- dobra guwniazu teraz wyjezdzas do Łodzi
- gdziw wyjezdzam
- do łodzi
- ALE.JAK TO DO LODZI JA SIE NIE ZDAZYLEM POZEGNAC Z MOIM CHLOPAKIEM NAWET
Trener westchnol ciezko i zrobil mine starozytnego medrca
- wiwsz szejker, milosx jest troche jak pierd, jak probujesz za mocno to wychodzi z tego gowno - to muwionc zniknal, zostawiajac szejkera samego ze swoimi myslami. Szejker poczul ze ma juz kompletny mentlik w glowie i nic z twgo nie eozumie. Zyje sobie spokojnie swoim zyciem furasa i nagle wbija jakis stary dziad i muwi ze jest napastnikiem, a pozniej tak nagle go zostawia samego.
Wtedy nagle pojawil siw jakis przyjeb z peedzlem na glowie.
- witaj ja jesten skretny kutas a ty chyba jwstes nowy napastnik ten tam eeee jak ci vylo na imie
- szejker
- ta to behawioralnie, dobra nie ma czasu na wyjasnienia wsiadaj do skarrowozu
- do czego mam wsiadac
- 𝓓𝓞 𝓢𝓚𝓐𝓡𝓡𝓞𝓦𝓞𝓩𝓤
wtedy jak na zawolanie na torowisku pojawilo sie przerazajace diabelskie stworzeniw (pkp intercity) i szejker spojzal na kutasa z przerazeniem
- ja do tego nie wsiade ni huja
- dobra wez niepierdol
- SAM NIE PIERDOL
- dobra cicho - to mowiac skretny kutas podal szejkerowi male pudelko z pastylkami z napisem "niepierdol"
- baedzo smiwszne, co to sa wgl za podejrzane substancje
- dobea sklwj pizde guwniazu jedziemy do lodzi - kutas szybko przezucil sobie szwjkwea przez ramie i wsiadl do skarrowozu pomimo znaczacych protestow traktorowlosego. - a wgl zaraz zapoznam cie z reszta druzyny
- JA CHXE DO MAMY
- CICHO - skretny kutas wepchnal szejkera do jakiegos obskurnego pezedzialu gszie siedzialo z chyba dziesieciu chlopa i szejkwr sie troszke przerazil. - To jest dziki rasta - powiwdzial skretny, pokazujac na pierwszego z brzegu goscia - jest zielarzem i ma nielegalna plantacje miety na dachu.
- ta to bechawioralnie.
- to jwst elmatachuj.... - ale zanim skretny kutas zdazyl dokonczyc szwjkwr poczul ze zbiera mu sie na rzyguwe od jadaxego pociągu (poza tym w pkp intercity jebie zulem)
- kurde sory xhlopaki ale musze isc postawic klocka - to mwoaic wbiegl z przedzialu i popedzil na koniec wagonu w poszukiwaniu sracza.
- SZWJKER NIE- KRZYKNal za nim elmatachuj ale szejker juz go nie uslyszal. Wbiegl do sracza i zatrzasnal siw w srodku. Nachylil sie nad kiblem i juz mial puscic pawia gdy nagle w kiblu pojawil sie.......
skIBIDI SKARRA
szejkwr oniemial
- SKARRA?@?@?@?@?
- SZEJKER?;?!!'("??#
-SKAREA???!!?*
-SZEJKER!!!!!!!!!!
- czemu jestes lysy xd
- o ty xhuju - to mowiac skibidi skarea zeobil fikola i szejker poczul sie jakos dziwnie, jakby mial tasiemca w środku. Juz mual zapytac czemu, gdy do kibla wbiwgl dziki rasta i szybko go z tamtad wyciagnal.
- SZEJKER..... SYNU....... COS TY ZROBIL
- ALE XO NIBY ZROBIELM - jenknal speszony szejker
- WSZWDLES DO SKARROSRACZA I SKIBIDI SKARRA ZROBIL CI FIFALAFA.....
- CO MI ZROBIL
- MASZ TWRAZ W SOBIE SKARROPLODA
- aLE JAK TO?@??@? - szejker sie rozplaczal
- no nie martw sie synu.... zaraz na to zaradzimy....... - i to mowiac wyciagnal sibiw z dupy potezne rozowe dildo i nim zakrecil i powiwdzial - FETUS DELETUS
i wtedy szejker poczul ze juz neu ma tasiemca
moze jednak ta cala Łódź nie będzie taka zla
YOU ARE READING
SZEJKER POTER I KAMIEN NERKOWY ELMATADORA
Spiritualepicka pszygoda bardzo pojmujaca powiesc akcji