Rodzina Monet - Gdyby ja i moja przyjaciółka byłyśmy w ,,Rodzinie Monet"

Bestie

-No Shane wkońcu, ile można czekać
-No już spokojnie, Marge coś chciała, ale widzę, że jesteś z koleżanką?
-Evie idzie do mnie na noc, Vince się zgodził
-Dobra to chodźcie

-Evie?
-Hm?
-Dziewczyny pytają się co to za nazwy -zaczęłam mówić do niej po Polsku by Shane nie rozumiał
-Co tam mówicie? - zapytał mój brat
-Tajemnica
Nic na to nie odpowiedział
-To jak dzwonimy do nich?
-No oczywiście
-Shane?
-Hm?
-Zadzwonimy na chwilę do naszych koleżanek ok?
-Jo spoko

-Hej dziewczyny- powiedziałam gdy Martyna odebrała ode mnie, wiedziałam że teraz są razem w parku, wstawiły zdjęcia na Instagrama
-Claudia? Evie? Co to za nazwiska? Monet, Santan
-Ciii jesteśmy teraz w aucie z Shanem
-Shanem Monet?! - wykrzyczały chórem
-No tak jakby zostałam Hailei, a Evie zaadoptował Egbert
-Nie gadaj serio?!- wykrzyczała Gocha
-No... Dobra wiemy jaka jest u was sytuacja finansowa i jak tylko będziemy miały dostęp do fundacji to wam pomożemy, może nawet przyjedziecie do nas do Pensylwanii
-Serio?! Jesteście najlepsze!
-Od tego są przyjaciółki - oznajmiłam
-Dobra już dojeżdżamy pod rezydencję, zdzwonimy się pa - powiedziała Evie i się rozłączyła.

Shane całą drogę nie odezwał się ani słowem, tylko słuchał.