12. Spowiedź Wally'ego

29 3 44
                                    

Wally - Dzień Dobry

Barnaby - Wally nie.

Wally - Ale-

Barnaby - Żadnych ale.

Wally - :c

Eddie - Ogólnie zamawiał ktoś jakieś środki usypiające? Te co w National Geographic czy chuj wie gdzie zwierzęta usypiają.

Poppy - Nie?

Sally - Czekaj co?

Julie - Skąd ten pomysł na takie coś?

Eddie - Taką paczkę mam.

Wally - Sugeruję iż to Frank.

Sally - Niby dlaczego?

Wally - On ma broń.

Sally - I?

Wally - Broń. Sally.. BROŃ.

Sally - Oh.. Ale to i tak nic nie zmienia.

Wally - Nie no serio?

Popyy - Po co Frank'owi broń?

Barnaby - Nie domyślasz się?

Poppy - Wally co zrobiłeś?

Wally - Nic.
Wally - Nie licząc kradzieży jabłek Howdy'ego

Howdy - Nogi ci z dupy powyrywam.

Wally - Tak, tak wiem też cię kocham.

Howdy - Ty mały-

Wally - Dobra bo ci żyłka pęknie..
Wally - Wracając..
Wally - Nie licząc kradzieży jabłek Howdy'ego..
Wally - Wypatroszenie kilku zwierząt
Wally - Zakopanie szczątek lisa w ogrodzie.
Wally - Nie tylko lisa.. Ale tym się nie musicie przejmować
Wally - Spowodowanie uszczerbku na zdrowiu kilku osób.
Wally - Pomalowanie mordy Frank'a farbą ledową..

Sally - Ok. To jest straszne.

Eddie - To dlatego Frank się świeci jak dupa świetlika w nocy

Wally - Może..

Poppy - Jak on takie rzeczy robi regularnie to się boję Halloween albo prima aprilis..

Wally - Nie no.
Wally - Może aż tak okrutnie nie będzie

Poppy - Aż tak?

Barnaby - Poppy.
Barnaby - Lepiej abyś była nieświadoma

Julie - No w sumie

Sally - Tak ogólnie
Sally - Jak ci idzie z włosami Wally?

Wally - . . .

Poppy - To wiele wyjaśnia

Julie - Emo Wally

Wally - Nie denerwuj mnie bo skończysz jak lis w moim ogrodzie

Julie - Czekaj co?

Barnaby - Biedny lis

Eddie - Wiem, wiedziałem jak go zakopuje
Eddie - A przynajmniej jego resztki

Poppy - Ale jak resztki?

Eddie - Ciało nie było kompletne

Poppy - Czy ty sugerujesz-

Julie - Może je zjadł?

Sally - Julie.. Fuj..

Julie - Bardziej Wally Fuj

Frank - Tak.

Eddie - O kamień zmartwychwstał

Frank - Wiem, dzień dobry
Frank - Chociaż nie wiem czy taki dobry jak żaden dzień tutaj nie jest dobry

Poppy - Chociaż masz rację

Julie - Racja.
Julie - Zadupie w lesie
Julie - Tylko my
Julie - I pierdolony psychopata
Julie - I weź tu sobie sensowne życie ułóż
Julie - No nie da sie

Sally - No patrząc z tego punktu widzenia..

Eddie - Dobra Frank tłumacz się, po co ci dawki usypiające

Frank - Tajemnica służbowa

Howdy - Ale tu nie ma żadnej służby

Frank - Zawsze może być

Poppy - Czarno to widzę

Wally - To otwórz oczy

Howdy - Debil

Wally - Cześć debil, jestem Wally

Howdy - Nie no łeb ukręce

Frank - :)

______________________________

Wobodobo
Łubudubu
Czy coś

Kocham wrzucać rozdziały z dupy
I tak pomysłu było i tak więc pozdro

Zaczynam oglądać "Only Friends" bo "Murder Drones" aktualnie nie ma nowych, ajm sad..

Btw.
DZIĘKUJĘ ZA POLSKIE NAPISY XDD
Nie ma to jak być jakimś przyjebem

Pozdrawiam duszątka które to czytają<3
Kocham was :*

Rondel Pozdrawia~

Messenger Welcome Home Bo Why Not My FFDonde viven las historias. Descúbrelo ahora