Nowy Jork, Ziemia K-999, Brooklyn
Nowy rok szkolny, pewnie znowu będą mnie cisnąć za moje głupie włosy... Na całe szczęście umówiłam się do fryzjera żeby je wyrównać... Po pewnym czasie polubiłam moje krótkie włosy bo okazały się wygodniejsze od długich.
Pierwsza lekcja czyli fizyka... Początek tygodnia a ja już mam dość tych kretynów z mojej szkoły...Na lekcji fizyki puszczono nam materiał z pracownicą firmy Alchemax. Jak zwykle autobus mi się spóźnił a z tym ja spóźniłam się na lekcję.
- Znowu zarywała Pani nockę? Panno Reznik? - zapytała się profesorka.
- Przepraszam... Autobus mi... uciekł. - powiedziałam cicho siadając w ławce obok mojej kuzynki.
- Cole robi dzisiaj domówkę u siebie, idziesz? - szepnęła do mnie Claudia.
- Nie mogę, mam za dużo pracy domowej... - szepnęłam jej.
- Liv, od kilku dni mi tak mówisz, chodź, rozerwiesz się czy coś!Milczałam. Moja kuzynka faktycznie miała rację. Od zawsze tak mówiłam że muszę się uczyć i nadrabiać, a potem miałam do siebie pretensje że nikt mnie nie zaprasza na imprezy okolicznościowe lub integracyjne lub po prostu na jakieś super domówki. Potem do głowy wpadła mi kolejna myśl - rodzice, na pewno się nie zgodzą na to abym wyszła z domu. Ale wpadł mi do głowy pewien plan.
- Niech będzie ale pod warunkiem że pomożesz mi się wymknąć z domu.
- Ale super! - uśmiechnęła się szeroko Claudia.Reszta lekcji przebiegała spokojnie i bez zakłóceń. Po 30 minutach zadudnił dzwonek i wszyscy wyszli z klasy.
Była to nowa szkoła mi musiałam się przystosować. Prawie przez cały dzień spóźniałam się na każdą lekcję przez co już miałam na pieńku z niektórymi nauczycielami.
Witajcie w moim świecie.
YOU ARE READING
SPIDER-BLUE
Science Fiction"No dobra jeszcze raz i od początku... Na imię mam Liv, Livia Natalia Maria Reznik. Życie postawiło mi krętą ścieżkę którą niestety będę musiała podążać mimo trudności... Wcześniej byłam tylko zwyczajną dziewczynką, niewinną bez krzty problemów. Ale...