Prolog. Rozdział 1.

6 0 0
                                    

Opowiadanie " Blood Moon Chronicles" to w pewnym stopniu spin off seriali; "The vampire diaries", "The originals" i "Legacies". Kilka wątków/postaci z serialu pojawi się w książce. (niektóre historie są połączone z książką)


⋆ ˚。⋆୨୧˚✧・゚: *✧・゚:*

Noc była spokojna, a uliczki miasteczka były otulone cieniem drzew. Jasne światło księżyca odbijało się od nawierzchni ulic, tworząc złote smugi na chodnikach. Grace, dwudziestoletnia mieszkanka Rosewood, zmęczona po wieczorze spędzonym w małym gronie jej przyjaciół, skręciła w wąską uliczkę prowadzącą do jej mieszkania.

Dzięki słabemu światłu ulicznej latarni, Grace mrużąc oczy, dostrzegła postać stojącą w cieniu. Zanim zdążyła cokolwiek zrobić, mężczyzna, którego nagle zauważyła, stanął tuż przed nią. Miał głęboko ciemne włosy, a jego oczy lśniły w mroku, odbijając światło księżyca.

Jej serce zaczęło bić gwałtownie, instynktownie cofnęła się, próbując utrzymać dystans od tej tajemniczej postaci. Mężczyzna stał nieruchomo, obserwując ją uważnie, jakby mierzył jej reakcję. -"Spokojnie, nie zamierzam cię skrzywdzić," odezwał się, a jego głos brzmiał cicho i spokojnie. Młodą kobietę, jednak nie przekonały te słowa, lekko się odsunęła, po czym zaczęła biec.

Nagle, w pośpiechu ucieczki, Grace nie zdołała zauważyć drugiego mężczyzny, który pojawił się na jej drodze. Zderzenie było nieuniknione. Ich ciała zetknęły się w gwałtownym zderzeniu. Nagle tuż obok, pojawił się wcześniej spotkany ciemnowłosy mężczyzna, w szybkim ruchu, zatrzymał i odepchnął drugiego nieznajomego, który wpadł jej w drogę.

Drugiemu mężczyźnie, pojawiającemu się znikąd, nie spodobał się gest ciemnowłosego, również tajemniczego chłopaka. Wydawał się być zirytowany odepchnięciem i całą sytuacją. Jego spojrzenie przelatywało między Grace, a mężczyzną.

Mężczyzna, którego spotkała wcześniej i który właśnie odepchnął drugiego, spojrzał na niego z wyrazem stanowczości. Drugi mężczyzna, który był na ziemi, wstał powoli, wyprostowując się. Jego spojrzenie przesiąknięte było niechęcią i irytacją. -"Czego chcesz, Nathaniel?"

Nathaniel, bo tak wydawał się nazywać mężczyzna, który odepchnął drugiego, spojrzał na niego spokojnie. -"Chcę, żebyś zostawił ją w spokoju, Cain."

Cain po wstaniu, nie wyglądał na zadowolonego, wręcz przeciwnie, w jego oczach można było dostrzec, ogromną złość i irytację, warknął cicho. -"Nie masz prawa mi mówić, co mam robić."

Grace, wciąż trzymając dystans i obserwując całą tę scenę, była teraz w samym środku tego napiętego konfliktu. Miała przed sobą dwóch mężczyzn o wyraźnie skonfliktowanych relacjach i emocjach. Jej przerażenie rosło w miarę jak obserwowała tę dynamiczną wymianę zdań między nimi.

W mgnieniu oka sytuacja nabrała dramatycznego obrotu. Cain, wyraźnie zirytowany i pełen złości, niespodziewanie odepchnął Nate'a, na odległość co najmniej dziesięciu metrów, po czym ruszył w kierunku Grace, mając zamiar ją zaatakować. Młoda kobieta była kompletnie przestraszona, nie mając czasu na żadną reakcję.

Jej serce biło gwałtownie, a myśli stawały się mgliste w obliczu zagrożenia. Cain ugryzł swój nadgarstek, po czym podał swoją krew Grace. W momencie, kiedy Grace otrzymała krew Cain'a, poczuła jak energia rozprzestrzenia się po jej ciele. Była to mieszanka siły, wiedzy i emocji. Wszystko to było dziwne i przerażające.

To wampiry???

Kiedy Cain zauważył, że Grace przyjmuje krew bez widocznych negatywnych reakcji, lekko się pochylił i agresywnie ugryzł ją w szyje. Zaczęła odczuwać pulsujący ból, była strasznie przestraszona. Od kiedy wampiry istnieją naprawdę?

Blood Moon ChroniclesWhere stories live. Discover now