Czas się żegnać z życiem.

3 1 0
                                    


Słyszę węża. To już po mnie.

Węże mają dzisiaj ruję, to jeszcze gorzej. Będą nieobliczalne.

Urządzili polowanie.

O Mój Boże, ile ich tu jest.

Jezus, by się przydał, całe stado węży.

Co jeden, to groźniejszy.

Nic mi nie zrobisz, lekko przegryzę pancerz.

Czas się żegnać, z tą ziemią.

Jezus tu jest, napij się elektrolitów, bo strasznie ziejesz, głodem alko.

Alko do szafy.

Jak już tu jesteś. Koniecznie musisz spróbować, specjał Biedroniowy.

Papryczki nadziewane, serkiem, z bułką, i oliwą. Oliwa daję to samo co oliwa z oliwek. A jakie smaczne.

Kup sobie kilka, na jakiś czas będzie, na chęć alko.

Tą imprezę bez alko, firmuje Biedronka, im dziękuj, że tak mnie karmią.

Teraz jak tu jesteś, to cię dokładnie sonduję, weź magnez.

Luźno 17.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz