CHAPTER 2 [AFTER WORK]

13 1 0
                                    

Była 15:19 dziewczyny były w swoich mieszkaniach, przebrane w domowe ubrania, szczególnie strasznie nudziła się Jennie, nie wiedziała czy reszta dziewczyn pskończyła pracę czy nie. Po 10 minutach zastanowień postanowiła napisać do dziewczyn...

KAKOTALK

jennierubyjune: hej dziewczyny💕💕😻😻💋

Nikt nie odpisał ani odczytał, Jennie pomysłała że jeszcze nie skończyły pracy czekała, czekała i czekała... Po 48 minutach dostała wiadomość, zadowolona chwiciła telefon i zobaczyła wiadomość. Dziewczyna smutna odłożyła telefon bo okazało się, że to był tylko alert... Po 39 minutach dostała wiadomość, zniechęcona wzięła telefon ale po chwili smutek zginął...

KAKOTALK

jennierubyjune: hej dziewczyny💕💕😻😻💋

16:56

sooyaaa_: hejjjjaaaaaaaaa😻😻😻😻😻😻

Roses_are_rosie: no witam😻💕

Lalalalisa_m: Hej laseczki🤭🤭🤭❤❤

Jennierubyjune: ja was kiedyś zabiję 🤬🤬😡😡😠

Lalalalisa_m: dlaczego?!? 😱😱😨

Roses_are_: czemuuuu 😭😭😭

Sooyaaa_: właśnie😭😨

Jennierubyjune: ile czekać można😡🤬

Sooyaaa_: wietrzność💋

Jennierubyjune: no ja ci zaraz dam wieczność 😱😠

Lalalalisa: tylko nie pozabijajcie się tam😱

Roses_are_rosie: zgadzam się z Lisą😨

Jennierubyjune: 🥱🙄

Sooyaaa_: dobra chodzcie się spotkamy w parku przy fontannie

*wszytkie się zgodziły (wiem jestem leniwa) *

Dziewczyny skończyły że sobą pisać, Jisoo i Lisa miały najlepiej bo mieszkały blisko miejsca spotkania no ale Jennie I Rosé nie miały tak łatwo, Jennie musiała jechać autobusem z przesiadkami, Rosé hmm wsumie była w takiej samej sytuacji co Jennie, dziewczyny z prędkością światła ruszyły na przystanek, rosé miała autobus za 5 min a Jennie za 10,od strony Jennie były korki...

~|•*w parku*•|~

JS: O hej Lisa!
LS: Hej unnie, długo czekasz?
JS: nie przed chwilą przyszłam
RS: Hejka dziewczyny
LS: hej Rosie Posie
RS:miał tak na mnie nie mówić!
JS: kochana złość piękności szkodzi
LS: jej to nawet ooeracja plastyczna nie pomoże
RS: Co?
LS: Gówno
RS: zjedź je równo
LS: posyp makem zjedz że smakiem
RS: zawiń w papierek zjedz jak cukierek
LS: przyjdź we wtorek dam ci cały worek
RS: ja nie cham zjedz je sam
LS: popij her-
JN: Matko! Hej dziewczyny sorki za spóźnienie! - powiedziała zdyszana
JS: Po co biegać?
JN: korki były
LS: unnie spuźniłaś się tylko 5 min
JN: ja nie lubię się spuźniać
RS: u mnie to normalne
LS: to, to ja wiem

Rosé tylko się uśmiechnęła, Jennie i Jisoo zaczęły się śmiać, długo tak nie stały ponieważ od razu ruszyły w głąb parku. Pod wieczór poszły do kina na Anabel wraca do domu, Rosé i Jisoo krzycały jak inni widzowie, Lisa i Jennie one też się bały ale nie tak bardzo jak Rosé i Jisoo, obie dziewczyny wolały srtraszyć resztę z paczki.

__________________💕💕💕_________________

Hejka jak wam się podoba nowy rozdział? Wiem, że trochę krótki ale mam nadzieję, że wam się podobał💕😻

TALLY [BLACKPINK FANFICTION]  ||  Zawieszone!Where stories live. Discover now