🏵 𝓐𝓷𝔂𝓪 𝔁 𝓓𝓪𝓶𝓲𝓪𝓷 | 𝓢𝓹𝔂 𝔁 𝓕𝓪𝓶𝓲𝓵𝔂🏵

-9. 𝓓𝓪𝓵𝓮𝓳 𝓫ę𝓭𝔃𝓲𝓮𝓶𝔂 𝓼𝓲ę 𝓹𝓻𝔃𝔂𝓳𝓪ź𝓷𝓲ć...?-

~~Anya pov.~~

Obudziłam się na łóżku Damiana. Jak?
Obok mnie właśnie siedział. 

-Damian? Czemu tu jestem?- Powiedziałam. Pamiętam tylko, że wypiłam herbatę po chwili zrobiło się ciemno. 
-Bo jakby... Mój ojciec coś ci dorzucił do herbaty. Na szczęście trafi do pierdla.- Odpowiedział głaszcząc mnie po policzku. 

-A gdzie mama i tata?
-Twoja mama w szpitalu, bo no... Mój ojciec ją postrzelił, ale spokojnie! Będzie żyła! Na razie jest w szpitalu razem z twoim tatą. - To dobrze, że im nic nie jest. Nie przeżyłabym tego.
-Przepraszam, że ci prawdy nie powiedziałam, nie mogłam. Nikomu... Nie mogłam *szloch*- Po moich słowach on również mnie przeprosił i przytulił. Poczułam na głowie jego łzy spadały na włosy. 

-Dalej będziemy się przyjaźnić...?- Zapytałam.
-A może coś więcej niż przyjaciele? Chcesz być moją dziewczyną?
-TAK!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Tak to się skończył ten dzień. Obudziłam się dopiero o 22/23, a już od razu tyle się dzieje. Teraz nie muszę tego ukrywać. Mogę być kim chcę oraz mówić samą prawdę! 

Następnego dnia odwiedziliśmy mamę w szpitalu wyglądała dobrze jak zawsze. Tata nocował z mamą w szpitalu, a ja na jakiś czas u Damiana. Jego ojciec trafił za kratki, operacja Strix została zakończona. 

Tak właśnie miało być! Bond pewnie to przewidział. No właśnie... Bond jest sam w domu! 

~~a few days later~~

Minęła krótka przerwa od szkoły. 
Od razu, gdy weszłam do środa objęła mnie Becky. 

-Czemu cię nie było w szkole!? Martwiłam się!
-Nie becz już! Becky! 

Tak samo było z Damianem chłopacy tak samo jak Becky. Dzieci...
-Chłopacy nie bądźcie jak małe dzieci! 

Chwilę to minęło... Następnie przywitaliśmy się pocałunkiem. Pięknie!

-Od kiedy wy jesteście razem!?- Krzyknęli chłopacy wraz z Becky w tym samym czasie. 
Jak to jej powiedzieć? Obiecałam, że nie będę kłamać, więc... Niech tak będzie!

Poszliśmy wszyscy razem do klasy.