-8. 𝓟𝓻𝓪𝔀𝓭𝓪, 𝔀𝔂𝓼𝔃ł𝓪 𝓷𝓪 𝓳𝓪𝔀.-

171 5 18
                                    

~~Anya pov.~~

Następnego dnia ja wraz z rodzicami wędrowaliśmy do domu Desmondów. Tata oczywiście chce zakończyć misję Strix, a mama... Właściwie to nie wiem, chyba chcę po prostu poznać ojca Damiana. Bałam się co będzie.

Gdy byliśmy tuż przed drzwiami, nagle się otworzyły. W nich stał pan Desmond, czyli ojciec Damiana. Był brzydki tyle powiem.

-Dzień dobry panie Desmondzie!- Powiedziała uśmiechnięta mama.
-Dzień dobry, pani Yor oraz panie Loidzie. Miło mi znów pana zobaczyć oraz ciebie Anya.- Jak wypowiedział moje imię spojrzał na mnie. Jego wzrok był straszny. Jak drugi syn wytrzymywał z nim?

Weszliśmy do domu. 
Od razu to zobaczyłam jego... Zarumieniłam się trochę. Damian Desmond w garniturze jaki on piękny! 
A ja... W samej niebieskiej sukience.
Obciach.

-Witaj Damianie.
-Witaj Anya oraz pani Yor i panie Loidzie.- Na pewno był zaskoczony, iż przyszłam z nimi (rodzicami).

Podszedł do moich rodziców, podał mojej mamię swoją dłoń, następnie tacie. Dżentelmen.  
Chwilę później pan Desmond zaproponował nam obiad, jeszcze później już po pysznym obiedzie rozmawialiśmy wszyscy razem. No wiecie tematy typu o szkole, jak tam nasza klasa, co u nas ciekawego i takie tam... Później zrobiło się podejrzanie.

-Panie Forger, może pan opowie jak się pan poznał z panią Yor? - Spytał ojciec chłopaka.
-Pewnie... Ym... Ja z Yor poznaliśmy się u krawca. Tak i... No to była miłość od pierwszego wejrzenia. Ha ha.

Pan Desmond kiwnął głową.

-A jaki macie zawód, albo kim jesteście? 
-Ja jestem specjalistą od uczuć, a Yor jest urzędniczką w ratuszu Berlint.
-Naprawdę? A czy córka to potwierdza?

Wszyscy spojrzeli się na mnie, to było dziwne.
Na szybko przemyślałam moje słowa.

-Tak, potwierdzam. Czemu pan się o to zapytał?- Spoglądałam na niego inaczej niż zawsze na ludzi. Jego wzrok był straszny, ale... Przeżyłam.
-Chciałem tylko powiedzieć, że to same kłamstwa Anya...

Mój tata z mamą przestraszyli się. Wiedziałam chyba o co chodzi. Szybko przeczytałam myśli ojca Damiana.

-Teraz powiem jej, że to same kłamstwa! Zdemaskuję ich! Wszystko mi powie! Ha ha! Tak! Czekałem na to kilka lat!

Jest bardzo źle niż myślałam.

-Teraz pan nic nie ukryję, bo my już wiemy panie Loidzie. Może mam do pana mówić Zmierzch? Jak pan woli?- Po jego słowach. Mój tata szpieg opuścił głowę na dół. Udawałam zakłopotaną.

-Loid o czym on m-mówi? Jaki zmierzch co!?- Krzyknęła mama. 
-Zmierzch jest szpiegiem, proszę pani. Nie zastanawiało pani, dlaczego go wiecznie nie ma w domu? Albo dlaczego akurat wybrał tą szkołę dla córki? TYLKO PO TO, BY ZAPRZYJAŹNIŁA SIĘ Z MOIM SYNEM I MNIE ZDEMASKOWAĆ! CHCĘ MI PRZESZKODZIĆ! 

Rozgniewałam się na niego, jak śmiał!? A on co? NIBY CZEMU DAMIAN SIĘ MI ZAPROPONOWAŁ PRZYJAŹŃ, CO?

-A o pani co mam powiedzieć? Hm... No tak! Pani ma niebezpieczniejszą pracę...- Mama Yor przerwała mu. Wolała się sama przyznać.

-Tak! Jestem płatną zabójczynią, ale już dawno z tym skończyłam no jak na razie... Dzięki Anyi! Anya i pan Loid zmienili moje życie! A udawałam z panem Loidem małżeństwo, by pokazać mojemu bratu, że mam chłopaka... A raczej męża. Cierniowa księżniczka to już przeszłość!!!

Słowa mojej mamy mnie wzruszyły, dzięki mnie? Nie jestem nawet jej prawdziwą córką. Ja chyba też się przyznam! 

-Jeśli tak sobie gawędzimy o prawdzie i takie tam, to ja też się do czegoś przyznam. Jestem telepatką! Tak czytam ludziom w głowie, a o mamie oraz tacie wiedziałam już ponad 10 lat! Nic nie mówiłam o tym nikomu, bo się bałam, że tata mnie odda znów do sierocińca! To okropne miejsce! A moich rodziców kocham, ale Damiana też nawet jeśli robiłam to dla misji Strix! Przepraszam...

🏵 𝓐𝓷𝔂𝓪 𝔁 𝓓𝓪𝓶𝓲𝓪𝓷 | 𝓢𝓹𝔂 𝔁 𝓕𝓪𝓶𝓲𝓵𝔂🏵Where stories live. Discover now