Ostatecznie, nie mam prawa narzekać. Trafiłem, na dobrych ludzi.
Tylko trzeba było ich wychować.
Mam, kilka dni w zanadrzu więc, spędzę czas z bliskimi. Tylko na tym mi zależy, na dobrych wspomnieniach, trudnych, ale dobrych.
Zawsze myślałem, żeby stąd uciec na koniec świata. Teraz chcę tu spędzić ostatnie dni.
A to, że to potrwa tylko dodaje temu sensu.