Chcę usłyszeć Cię ponownie ZAKOŃCZONA/POPRAWKI

55. Świeczka

Była już starszą kobietą lekko po pięćdziesiątce.. swoje blond włosy zawsze miała upięte w wysokiego koczka, a z niego wystawał widoczny kawałek ołówka, którego dość często szukała podczas zajęć. Ubrana była w długą sukienkę z motywem kwiatów.. a na nogach miała zwykle białe trampki. Jej wzrok lekko odmawiał posłuszeństwa wiec na nosie gościły takie typowo babcine okulary, ale ona zawsze nam powtarzała, że to są jej ulubione.

— Na samym początku powiem od razu, że na stolikach zostaję tylko długopis. Ja podaję kartki ze sprawdzianami osobą z pierwszych ławek, a oni podają dalej. Są cztery różne grupy i kartki są tak wymieszane, że nie macie szans żeby ścigać od sąsiada z ławki obok. Życzę powodzenia, macie całe sześćdziesiąt minut bo dogadałam się z waszym Panem od historii, że możecie lekko się spóźnić. — Po tych słowach kobieta podeszła do każdej osoby, która zajmowała pierwszą ławkę. Mnie również dotyczył ten zaszczyt. Podawała nam arkusze ze sprawdzianami, ale przy mnie przystanęła na chwilę, tak jakby się nad czymś zastanawiała.

— Victorio gdy skończysz zostań chwilkę dłużej mam do ciebie małą sprawę — skierowała nagle swoje słowa w moją stronę.

— Dobrze — odpowiedziałam, a stres zżerał mnie jeszcze bardziej bo nie wiedziałam co mogła odemnie chcieć.

— Jeśli wszyscy mają swoje arkusze, to ja włączam stoper. I poszło.. macie całą godzinę. Powodzenia.

Ostatni raz kobieta spojrzała na nas po czym zajęła swoje miejsce za biurkiem. Nie mieliśmy szansy ściągać bo nasze wszystkie rzeczy leżały na samym przodzie klasy tuż obok niej, a telefony i zegarki w każdej postaci były zebrane do koszyczków i odłożone na biurko. Dlatego kobieta nigdy nas nie pilnowała jakoś bardzo bo u niej panowała zasada, że jeśli ktoś będzie ściągał, a ona go przyłapie to wstawia mu pięć razy F ze sprawdzianu.. co od razu oznaczało, że nie będzie szans na to by zdać przedmiot bo oczywiście nie dawała szans wtedy na poprawkę.

Ja skupiłam się na swoim arkuszu.. dużym plusem było to, że sporo pytań było wielokrotnego wyboru, a to ratowało każdemu tyłek, bo wystarczyło, że większość miałeś dobrze i zaliczałeś sprawdzian. Na pytania otwarte również odpowiedziałam.. krzyżówki genetyczne były łatwizną. A pytania o opis różnych organów i ich funkcji także miałam w małym paluszku. Cały sprawdzian napisałam.. odpowiedziałam na każde pytanie i na dodatek skończyłam przed czasem. W sumie jak większość.. każdy z nas opuszczał klasę przed czasem i kierowali się na chwilę przerwy za nim poszli na zajęcia z historii z Panem Remingtonem. Nie koniecznie pałaliśmy do niego miłością, ale nie był on jakiś szkodliwy, zazwyczaj włączał nam jakiś film historyczny, a na następnych zajęciach robił z tego kartkówkę, ale u niego dało się ściągać bez żadnego problemu.

— Chciała Pani ze mną porozmawiać — powiedziałam miło do kobiety.

— Tak. Słyszałam, że wybierasz się na studia weterynaryjne co bardzo mnie cieszy, prześledziłam twoje oceny z różnych przedmiotów i zapowiadają się naprawdę obiecująco. Chciałam być twoim promotorem i napisać dla ciebie jak najlepszy opis na studia, jedynie co będę potrzebować to dane uczelni do jakiej się wybierasz. — Mówiła w moim kierunku kobieta, a ja czułam jak serce bije mi jeszcze szybciej.. bo to była naprawdę dobra wiadomość. I może ten poniedziałek wcale nie będzie taki zły.

— Naprawdę ? Jeju dziękuję, to wiele dla mnie znaczy. Podeślę Pani na e-maila wiadomość z adresem uczelni. I jeszcze raz bardzo dziękuję. — Cieszyłam się z tego powodu bardzo co dało się zauważyć po tym jak z tej radości właśnie ściskałam Panią Dynrli, na całe szczęście ona mnie rozumiała i odwzajemniła mój uścisk.

A ja właśnie zmierzałam na lekcje historii.. tutaj sala była zachowana w kolorach brązu.. a na ścianach wisiały obrazy różnych króli oraz plakaty z datami historycznymi. I tak jak przypuszczałam Pan Remington włączył nam kolejny historyczny film po którym zapowiedział nam.. " niezapowiedzianą kartkówkę " zawsze mówił to w taki sposób. Kolejne dwie godziny zajęć z matematyki i chemii również jakoś szybko minęły. A po nich przyszedł czas na dodatkowe zajęcia z siatkówki.