Rozdział I

1.1K 66 3
                                    

Narrator


Wyspa... Berk. Duża, piękna wyspa, otoczona lasami. Na wyspie tej była wioska, nie za duża i nie za mała. Ludzie byli szczęśliwi. Dzieci biegały, zaczepiały zwierzęta. Dzieci tych na wyspie było pięcioro: Sączysmark, Śledzik, Czkawka i bliźniaki - Mieczyk i Szpadka Lecz jedno nigdy nie bawiło się z innymi. Był to czteroletni Czkawka, który był odrzucany przez rówieśników. By dość wysoki Był niesamowicie inteligentny, jak na swój wiek. Wiedział wszystko o każdym znanym na Berk smoku. Nie bał się ich, wręcz przeciwnie. Bardzo je lubił, choć nigdy nie widział ich z bliska, czuł do nich nikłą dla innych sympatię... Chłopiec był kochany przez matkę - Valkę, i niezbyt przez ojca - Stoicka. Stoick był wodzem wyspy, był rozczarowany swym synem, który nie jest... nie odziedziczył po nim ni odrobiny muskulatury. Lecz pewnego pięknego, słonecznego, Sierpniowego dnia, Valka, która od ośmiu miesięcy była w ciąży, oświadczyła, że ,,już czas. Stoick szybko pobiegł po Gothi i Phlegmę oraz Karinę, mamę Śledzika. Kobiety wyprosiły męszczyznę z domu. Chodził on w te i we wte, a jego najlepszy przyjaciel, Pyskacz, próbował go bezskutecznie uspokoić. Rozważał nawet przywiązanie przyjaciela do jakiegoś krzesła lub słupa. Po kilku godzinach kobiety wyszły z domu(prócz Valki) i pogratulowały wodzowi córki. Gdy wszedł do domu z synem, który bardzo chciał zobaczyć swoją małą siostrzyczkę... Dziewczyna została nazwana - Luna...

Pięć Lat Później

Luna była ulubienicą Stoicka. Stoick robił dla niej wszystko. Odrzucił własnego syna. Miał gdzieś Czkawkę. Valka za to traktowała obydwoje dzieci jednakowo. Czkawka był zazdrosny o Lunę, nie lubił jej przez trzy lata, a potem się przekonał. Spędzał z siostrą bardzo dużo czasu. Nie było innych dzieci z jej rocznika, więc nie miała się z kim bawić, mimo, że dzieci z rocznika Czkawki nieraz zapraszały ją do zabawy, zawsze odmawiała. Chciała się bawić z bratem. Ona tak jak i Czkawka, wiedziała wszystko o znanych smokach. 

Jakiś czas później(trzy miesiące)

Na Berk wybuchła straszliwa wojna ze smokami. Stoick i inni wojownicy z Berk walczyli i zabijali podłe bestie, aż nagle na niebie pojawiła się NOCNA FURIA! Wszyscy schowali się w popłochu, lecz ona nic sobie z tego nie robiąc wleciała do wioski. Podpaliła zbrojownie i gdzieś zniknęła. Wszyscy myśleli czemu tylko podpaliła zbrojownie, niczego nie zabierając. Żaden dom nie ucierpiał, a z chwilą zniknięcia Furii, skończył się atak. Lecz czy napewno nic nie ubyło? To pytanie dręczyło mieszkańcw wioski, dopuki wszyscy nie poszli do domu, a wódz i jego żona nie poszli sprawdzić co u dzieci...

My story... But if my life?Where stories live. Discover now