Rzeczka

387 14 69
                                    

- Wiedziałam że cię tu znajdę. - Powiedziała Valentina.

- Ah tak? - Odpowiedziałem siedząc na ziemi i rysując coś patykiem po ziemi czując typowy zapach dla okolic rzeki.

- No pamiętam że od kiedy cię tu przyprowadziłam to często tu przychodziłeś.

- Taaak.

Dziewczyna usiadła obok mnie.

- Coś cię gryzie.

- Co? - Spojrzałem na nią. - Nie, nie prawda.

- Twoja odpowiedź to potwierdziła.

- No nic mi nie jest.

- Widzę przecież. - Przysunęła się bliżej. - Powiedz mi do cholery.

- A jak ci nie powiem?

- To cię zmuszę!

- No to spróbuj mucho. - Spojrzałem jej głęboko w oczy.

Val się uśmiechnęła, lubiła się ze mną tak zwanie 'droczyć'. Przyglądałem się jej uważnie, rozmyślała nad tym co zrobi. Nie czekałem długo na jej ruch. Usiadła na mnie okrakiem. (WYBACZCIE JA RYJE PISZĄC TO) Delikatnie odchyliłem się do tyłu dając jej więcej miejsca. Czuła się najwidoczniej swobodnie, nie to co ja. (Autentycznie sie zesram) Przysunęła swoją twarz bliżej mojej, dzieliły nas milimetry. Poczułem że moja twarz nabiera delikatnie bardziej różowego koloru. Nie powiem że nie, zestresowałem się jej czynem. 

- Jeżeli mi powiesz to przestanę. - Powiedziała oplatając moją szyję jej rękoma.

- A co jeżeli nie chcę byś przestawała? - Zapytałem przyglądając się jej pięknym oczom. 

- To tak czy siak będę musiała przestać. - Dalej się droczyła.

- Po prostu nie mam pomysłu na kolejny tekst piosenki a wytwórnia każe mi się pośpieszyć.

- Mhmm... Więc na tym rzecz polega. - Odsunęła się od mojej twarzy dalej ze mnie nie schodząc.

- Noo tak.

- A masz jakiś nie wiem, temat czy coś w tym stylu? - podrapała się po skroni. - W sensie, o czym chciałbyś żeby była?

- Nie wiem, przeważnie piszę to co czuję.

- To w takim razie co teraz czujesz?

Zrozumiałem to pytanie w inny sposób, nie wiem co czuję bo tak bliski i w pewny sposób intymny dotyk jej ciała mnie w pełni rozprasza. Nie jestem w stanie racjonalnie myśleć.

- Nie wiem. - W jej oczach zauważyłem to że zrozumiała jak chwilowo złe pytanie zadała.

- K..Kurwa sorry. - Natychmiastowo wróciła na swoje wcześniejsze miejsce, cała spięta. - Zapomnij!

Ja w odpowiedzi się zaśmiałem.

- Zamknij się!!

Stłumiłem swój śmiech, ale dalej nie mogłem wytrzymać z jej głupoty.

- Wróćmy do tematu twojej piosenki debilu! - Westchnęła ciężko. - Jak się czujesz przez ostatnie kilka dni?

- Hmm... Ciężko mi to stwierdzić. - Zatrzymałem swoją wypowiedź na chwilę. - Czuję presję, samotność ale także potrzebuję czyjejś bliskiej uwagi lecz się boję kogoś pokochać, chociaż cholernie bym chciał. - Znów się na chwilę zatrzymałem. - Smutek, żal, złość w sumie też.

- Co jeszcze?

- Od długiego czasu nie mogę zasnąć, wręcz się boje spać. - Wziąłem głęboki oddech. - Często sam w pokoju, nie mogę się uśmiechnąć, a paranoje które się wtedy zaczynają pojawiać przyśpieszają, wręcz zabijają mój wolny czas który powinienem poświęcić na przysłowiowy odpoczynek którego od dawna nie czułem. - Zapatrzyłem się w oczy dziewczyny z którą od dłuższego czasu trzymaliśmy kontakt wzrokowy. - Nie chcę mi się już żyć.

Impossible Wish // Tony MonetWo Geschichten leben. Entdecke jetzt