oliwier nie pobił się z mrozonem poniewaz w domu byla mala m i wersoł, pogodził się z takumim i dał mu jeszcze jedną szansę. wrócili do domku a tam zobaczyli swoich ziomali lizacych sie marcel(pendzel)- typowy bad boy i fuck boy kazda laska go chce kubus(dripowiec)- nigdy nie dotknol dziewczyny drip ma zawsze, ma milion chlopakow i obcionga im fiuty lizali sie na kanapie ale jak uslyszeli dzwiek zamykajacych sie drzwi, patrzyli sie na nas - o juz wrociliscie- powiedzial nle kubs - a wy wrociliscie z bahamow- powiedzial oli troli - samolot sie rozjebal- powiedzial karcel
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
w calym pokoju smierdzialo weedem -szkoda ze sie kurwa nie rozjebaliscie razem z nim- powiedzial rudy -hahhahahahahahaha- powiedzial marcys a oliwier juz lezal na ziemi bo sie dobral do mefedronu to juz 5 raz w tyn tygodniu. nagle zaczal sie dusic i sie zbełtał ale wtem nagle uslyszelismy dziewk wywarzania drzwi -treat me like white tees, don't get me dirty. powiedzial SZAMOTA WOAH a za nim wszedl logan omg szamotka- rizz boy, hot boy, parkour i te sprawy logan- goth. poprostu goth. NO ELO ELO- powiedzial logan hejo- kuba sie zachwiał ale spadl na kolana marcysia i wszystko było dobrze popatrYli na siebie i juz mieli sie pocałowac kiedy nagle. MACIE JESZCZE MEFEDRON?!- wydarł sie troli. To będzie ciekawa noc
