|Rozdział 4|

157 11 6
                                    

Pov: Janek

Dzisiaj miałem spotkać się z Mają. Dziewczyna miała właśnie kończyć pracę, więc pomyślałem, że zrobię jej małą niespodziankę.

Pojechałem do kwiaciarni i wybrałem duży bukiet białych róż. Na jej Instagramie widziałem, że chyba je lubi.

majusiarosee

❤️ Polubione przez jann_music_ i 93 innychmajusiarosee birthday gift from my dearest wwerciax love you girl 🫶 (skąd wiedziałaś że białe róże to my love 😩)Zobacz wszystkie komentarze: 14aleks

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

❤️ Polubione przez jann_music_ i 93 innych
majusiarosee birthday gift from my dearest wwerciax love you girl 🫶 (skąd wiedziałaś że białe róże to my love 😩)
Zobacz wszystkie komentarze: 14
aleks.czajkowski najlepszego 🙌

Kiedy kupiłem kwiaty, pobiegłem w stronę samochodu i ruszyłem w kierunku restauracji, w której pracowała Maja.

Podjechałem pod lokal i wszedłem do środka. Restauracja była bardzo duża, w stylu vintage. Na każdej ścianie były stare, klimatyczne obrazy. Niedaleko lady stał wysoki regał z książkami, oraz zielona wyblakła kanapa, wraz z dwoma fotelami w tym samym kolorze. W środku było sporo ludzi.

Podszedłem do lady i zauważyłem, że nikogo przy niej nie ma, więc zadzwoniłem złotym dzwonkiem, który leżał przy dużym wazonie że sztucznymi kwiatami.

Po chwili z zaplecza wyszła Maja. Miała na sobie jasną, brązową sukienkę zapinaną guzikami, na której widniała nazwa lokalu, oraz mały fartuszek z koronką. Wyglądała naprawdę uroczo.

Dziewczyna stanęła jak wryta, gdy zobaczyła wielki bukiet róż. Po chwili do mnie podeszła.

- Dzień dobry Panie Rozmanowski, mogę w czymś pomóc? - Zaśmiała się niewinnie i wyszła zza lady. Dałem jej bukiet. Maja niepewnie go wzięła i przez jakąś minutę się mu przyglądała. Po chwili mnie przytuliła, a ja odwzajemniłem uścisk.

- To dla mnie? Z jakiej okazji? - Dziewczyna puściła mnie i odwróciła wzrok w moją stronę, po czym uśmiechnęła się ciepło - Czy to zawsze musi być jakaś okazja? - Wzruszyłem ramionami - Za niedługo kończysz, prawda? Nadal czekam na moją obiecaną kawę i spacer - Zaśmiałem się.

- Poczekaj tu chwilę - Maja dała mi bukiet z powrotem, i znów pobiegła na zaplecze.

Po jakiś 20 minutach wróciła w swoich normalnych ciuchach - ciemnozielonym topie na ramiączkach i białych dzwonach. Miała na sobie również czarne, wysokie Conversy - Możemy ruszać - Dziewczyna uśmiechnęła się ciepło i wzięła odemnie bukiet.

Wsiadłem do samochodu, Maja usiadła obok mnie.
- Gdzie jedziemy? - Zapytałem odpalając samochód. - Hmm, może do Starbucksa? Mają tam przepyszne mrożone, waniliowe latte -  Przytaknąłem i pojechaliśmy w stronę kawiarni.

W połowie drogi, dziewczyna nagle zapytała. - Zaśpiewał byś mi coś? - Poczułem uderzające ciepło w mojej klatce piersiowej, ale się zgodziłem. Postawiłem na mój najnowszy singiel „Need a break“. Jest to dla mnie naprawdę ważna piosenka, dlatego postanowiłem że ją zaśpiewam.

W Momencie W Którym Połączyła Nas Muzyka | Jann Where stories live. Discover now