12.

540 12 1
                                    

Kiedy widzi jak płaczesz

Itadori Yuji

Itadori, gdy zobaczył cię w salonie, skuloną i zalaną łzami, natychmiast podszedł do ciebie i wtulił cię najmocniej jak potrafił w swoją klatkę piersiową.

-Co się stało? Ktoś cię skrzywdził? Wiesz, że zawsze jestem przy tobie i zawsze cię wysłucham.

Gojo Satoru

Satoru do wszystkiego podchodził na luzie i nie traktował poważnie, niektórych twoich problemów. Pewnego dnia, gdy powiedziałaś mu, że masz problem z nauką i możesz być zagrożona na koniec roku szkolnego, po prostu się zaśmiał i powiedział w żartach, że jesteś głupia. To ewidentnie nie był twój dzień na takie słowa, jeszcze z ust twojego ukochanego i mimo, iż miałaś świadomość, że nie powiedział tego na poważnie to cały stres i nadmiar obowiązków wpłynął na ciebie tak, że rozpłakałaś się jak dziecko. Gojo tylko spojrzał na ciebie w szoku, następnie podszedł do ciebie i przytulił cię całując w czoło.

-Spokojnie skarbie, nie chciałem cię urazić!

Megumi Fushiguro

Ciemnowłosy na ogół nie okazywał uczuć zewnętrznie, wszystko raczej siedziało zawsze w nim. Jednak nie sądził, że aż tak mu serce pęknie, gdy zobaczy jak po dość poważnej kłótni z przyjaciółką po prostu zalejesz się łzami. Megumi był przy całym wydarzeniu, widział o czym piszecie, bo na bieżąco mu pokazywałaś. Widział, że jesteś zdenerwowana, ale chyba nie spodziewał się tego, że tak zareagujesz na całą kłótnie. Złapał twoje policzki i pogładził je lekko palcami.

-Nie martw się, będzie dobrze. Musicie tylko trochę ochłonąć tak? Weź trzy duże wdechy.

Na prośbę chłopaka wzięłaś trzy głębokie wdechy i wydechy, a następnie wtuliłaś się w chłopaka.

-Kocham cię Gumi.

Inumaki Toge

Rozmawiałaś ze swoim chłopakiem, a raczej nazwijmy to monologiem, pomimo iż w większości sytuacji po prostu domyślałaś się co chłopak miał na myśli. Kiedy poszedł zrobić wam drinki, wrócił i ujrzał cię obejmującą kolana. Usiadł przy tobie i dał dłoń na twoje włosy po czym pogłaskał. Podniosłaś głowę i jak się okazało, łzy ciekły ci po policzkach w dół.

-Tak bardzo chciałabym móc z tobą porozmawiać normalnie. - schowałaś twarz w ramionach. Chłopak siedział odębiały, wtulił cię w siebie i schował twarz w twojej szyi.

-[T.I]...-wyszeptał.

Yuta Okkotsu

Poprosiłaś chłopaka o to, aby udzielił ci paru treningów i pokazał jak sam ćwiczy na co dzień. Jednak jak się okazało, jego ćwiczenia były na o wiele wyższym poziomie niż twoje umiejętności i podczas wykonywania jednego z ćwiczeń wylądowałaś twardo na ziemi. Yuta podbiegł do ciebie od razu i dał dłoń na twoje ramie.

-[T.I]! Wszystko okej? -zapytał zmartwiony. Podniosłaś swój wzrok na twarz chłopaka i łzy zebrały ci się w oczach.

-Z-zabolało...- zaśmiałaś się i starłaś rękawem oczy, na co chłopak szybko cię objął.

-Przepraszam! Mogłem cię bardziej pilnować!!

Nanami Kento

Wróciłaś do domu ledwo powstrzymując łzy. Chłopak wyszedł na przedpokój w celu przywitania cię, jednak gdy ujrzał cię zapłakaną stanął i zacisnął dłonie.

-Co się stało [T.I]?

-Z-zaraz ci opowiem, muszę się tylko uspokoić. - wzięłaś głęboki wdech i poszłaś do sypialni. Nanami przyniósł ci herbatę i słodycze. Kucnął przy tobie i pogłaskał twoją dłoń swoimi palcami. Wysłuchał, jak opowiadasz mu o grupce chłopaków z twojej szkoły, którzy się z ciebie nabijali.

-Nie przejmuj się, idioci którzy się z ciebie śmiali skończą naprawdę marnie.

Geto Suguru

Chłopak, gdy zobaczył że płaczesz coś się w nim zagotowało. Okazał się być bardzo czuły w tej kwestii, nawet o nic nie wypytał, po prostu posadził cię na swoich kolanach i mocno obejmował dopóki się nie uspokoiłaś.

jujutsu kaisen ☆ preferencjeWhere stories live. Discover now