Po co komu picie, kiedy wzywa życie.
Po co komu palenie, kiedy wzywa przyrodzenie.
A mi potrzebny rumianek, na dobry poranek.
A mi potrzebna mięta, do dobrego tryśnięcia.
Raz, dwa, trzy, prosisz Ty.
Cztery, pięć, mam chęć.
Kto pomyślał, o sikaniu, temu zrobić kakao.
Kto pomyślał, o lizaniu, temu dać lizaka.
Kto pomyślał, o zabawie, ten robi pranie.
Komu prysł nastrój, ten kryje.