1♡

62 5 2
                                    

♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡

Hinata jak zwykle rano rozmawiał z Kenmą. Byli najlepszymi przyjaciółmi od ponad trzech lat. Przez ten czas nie roztawali się nawet na moment. Zawsze można było ich zobaczyć siedzących razem na korytarzu, czy nawet na mieście. Uwielbiali spotykać się w swoich Domach i zarywać noc na graniu.

Shoyo usiadł koło blondyna który siedział na ławce po czym zaczął z nim rozmawiać.
-Hej kenma!- powiedział rudowłosy.
-Cześć- odezwał się nie odwracając wzroku od ekranu swojego telefonu.
-Chciał byś dzisiaj do mnie przyjść?? Moja mama nawet się pytała czy przyjdziesz- powiedział na co Kenma się uśmiechnął.
-czemu nie-
-WA SUPER! KUPIE NAM PEŁNO SŁODYCZY!- oznajmił na co kenma się zaśmiał.
-Mhm i znów będziesz nażekać, że boli cie brzuch- oznajmił.
-Hej nie prawda! P-poprostu ostatnio źle się czułem!- krzyknął naburmuszony.
-Tak? Jesteś pewien?- pochylił się nad nim na co Shoyo zmarszczył brwi.
-Nie nie jestem..- powiedział cicho na co blondyn poraz kolejny się zaśmiał. Rozmawiali jeszcze przez kilka minut po czym udali się do swoich klas. Kenma był o rok starszy od rudowłosego. Często pomagał mu z lekcjami oraz nauką na sprawdziany zresztą które Hinacie szły tragicznie.

Hinata wolnym krokiem poszedł jeszcze do swojej szafki z książkami. Wyjął z niej podręcznik do Fizyki i gdy miał zamiar odejść coś go zatrzymało.
Jak się okazało był to Kageyama Tobio. Ten chłopak bardzo podobał się rudowłosemu, jednak zawsze brakowało mu odwagi by do niego zagadać.
Stał oszołomiony, gdy nagle ten niski, seksowny i oschły głos odezwał się do niego.
-Cześć..Hinata tak?- spytał podpierając się ręką o ścianę.
-Um ..Tak!- odezwał się zarumieniony.
-Słyszałem, że jesteś nawet nie zły z matematyki- oznajmił. Tak Była to prawda, Hinata z matematyki miał pozytywne oceny, jednak zdobywał je dzięki Kenmie który zawsze mu w niej pomagał.
-Chciał byś może pomóc mi w kilku zadaniach?- spytał na co zdziwiony Hinata zarumienił się jeszcze bardziej.
-P-pewnie!- oznajmił na co Tobio się uśmiechnął.
-Dam ci mój numer, umówimy się kiedyś na lekcje-
-O-okej..- odezwał się cicho. Kageyama podał mu swój numer po czym pożegnał się z rudowłosym. Hinata w wielkim szoku udał się na lekcje. Podczas ich nie mógł się kapletnie skupić. Rozmyślał na ową sytuacją którą miała miejsce.
Odrazu po zakończeniu lekcji pobiegł w miejsce w , którym spotyka się zwykle z kenma po czym czekał na niego.

-WAA KENMA! NIE UWIEŻYSZ!- krzyknął przytulając blondyna.
-Co takiego się stało że oślepiasz ludzi swoim uśmiechem?- spytał przyglądając się zarumienionej twarzy Hinaty.
-KAGEYMA! KAGEYAMA SIE DO MNIE ODEZWAŁ!- powiedział wręcz skacząc ze szczęścia.
-Wooow gratulujee czy coś- powiedział znudzony. Lubił rozmawiać z Shoyo ale temat Kageyamy zwyczajnie go nudził. Nie lubił jak Hinata o nim wspomina, a może nie lubił Kageyamy? Blondyn Sam nie wiedział czemu ten czarnowłosy, zadufany w sobie typ tak go irytował.
-NAWET DAŁ MI SWÓJ NUMER! Myślisz że powinienem do niego napisać???- spytał szczęśliwy.
-Rób co chcesz- odezwał się siadając obok chłopaka.
-..A t-to nie było by dziwne? Nie chce mu przeszkadzać-
-Nie Shoyo to nie dziwne.- westchnął

Po skończeniu się zajęć Hinata wraz z Kenmą udali się do domu rudowłosego. Po drodze zaszli szybko po ciuchy dla Kenmy po czym spowrotem ruszyli w drogę do domu niszego chłopaka. Na wejściu blondyna przywitała młodsza siostra Hinaty, Natsu. Uwielbiała ona Kenme, nie raz mówiła mu, że go kocha i chciała by go poślubić. Przez te słowa Shoyo zawsze był trochę zazdrosny ponieważ gdy on i Kenma się nie znali, to on był numerem jeden jego siostry. Mama rudowłosego przygotowała im obiad którzy oboje zjedli bez żadnego problemu. Mama Shoyo gotowała bardzo dobrze, jednak rudowłosy bardzo lubił gdy to Kenma dla niego gotował. Często robił mu naleśniki czy inne dość proste w wykonaniu dania.
Po zjedzeniu poszli oni do posprzątanego pokoju Hinaty po czym zajęli się graniem.
Po kilkunastu minutach Shoyo dostał wiadomość którą dość nie chętnie otworzył.

Kageyama Tobio:

-Hej! Jesteś może z kimś w zwiasku? Tak się składa, że chciałem byś pomógł mi z matmy, jednak moja Dziewczyna stwierdziła, że też by potrzebowała pomocy. Pytam bo nie chce by było ci nie komfortowo.
W sumie to co powiesz na podwója randkę? O ile kogoś masz

-OMGG NAPISAŁ DO MNIE- powiedział szczęśliwy.
-Och tak? Co takiego napisał?- spytał go blądyn który ani na chwilę nie oderwał wzroku od ekranu telefonu.
-Pyta się czy kogoś mam. Zaprasza mnie na podwójda randkę- oznajmił na co Kenma się zaśmiał.
-Ta ciekawe z kim na nią pójdziesz-
-NIE SMIEJ SIE- powiedział po czym dodał -M-moge kogoś znaleźć!-
-Mhm ciekawe kto by się zgodził na udawanie czyjegoś chłopaka- oznajmił.
Nagle rudowłosy stwierdził, że w sumie to udawany chłopak wcale nie jest aż tak głupim pomysłem. W końcu nie jest to rozkochiwanie w sobie kogoś.
-..Kenmaaa.. A chcesz- nie zdążył dokończyć ponieważ blondyn mu przerwał.
-Nie.-
-PROSZE ZROBIE WSZYTSKO CO ZECHCESZ!!- powiedział błagając go.
-Wszystko co zechce? Nierealne.- stwierdził.
-Proszeee! Co powiesz na 5 życzeń?!- spytał.
-5 życzeń?-
-Zrobię cokolwiek zechcesz 5 razy. Może to być dosłownie wszystko!- powiedział na co blondyn westchnął.
-Nie odpuścisz prawda?- powiedział na co shoyo się uśmiechnął.
-Niestety ale nie!-

♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡

♡KenHina♡ [Pretend boy]Där berättelser lever. Upptäck nu