a gdyby on za blisko ciebie stoi
coś we mnie się kruszy
serce mnie od żalu boli
i usycha niczym kwiat ściętej różya gdy żywopłot uczuć opadnie
uschnie i w żółtej barwie się opali
maska na mej twarzy się rozpadnie
i w ogniu smutku piekielnego się spalipotem tylko piachu tona mi zostanie
żadnego kwiatka, krzewu czy drzewa
zostanie tylko żałosne rozstanie
a dzwon żałobny nam smutno zaśpiewa—————————————————
poprzenie lepsze
Theo
YOU ARE READING
poem's by Theo
Poetrymoje dzieła typu wena o 3 nad ranem i załamanie nerwowe w szkolnym kiblu