15

59 2 0
                                    

- No tak tak- zaśmiał się i wyszedł z pokoju
- Jezu co za debil- prychnęliśmy śmiechem
- Prawda- rzuciłem szybko i zdjąłem z siebie ubrania zostając tylko w bokserkach - Legniesz się czy stać będziesz ?- spojrzałem się na brunetkę która wpatrywała się we mnie jak w obrazek
- Emm już- zdjęła wszystko z siebie zostając w staniku i majtkach
- Dobranoc kochanie- pocałowałem ją w obojczyk
- Mmmmm dobranoc Michaś - odwróciła się do mnie dupą i uciekła na drugi koniec łóżka
- A ty gdzie?- przeciągnąłem ją do siebie
- Do Michasia
- Okejj możesz iść
- Kocham Cię skarbie
- ja ciebie mocniej- zaśmiałem się i cmoknąłem włosy brunetki kładąc dłoń na jej biodrze
- spij dobrze Matczi
- Ty też

Za ścian było słuchać tylko jakieś jęki i muzykę
- serio nawet teraz ktoś się pieprzyć będzie?- zaśmialiśmy się głośno
- Chyba tak - mruknęła- Dobra jebać ich
- No totalnie - zacisnąłem palce na jej biodrach
- Ałć Matczak !-syknęła w moją stronę
- Przepraszam- schowałem twarz w dłonie
- Nie No spoko tylko zabolało trochę..

Wtuliła się we mnie i zasnęła

Rano

Wstałem jakoś po 12:52 z wielkim kacem - rozjebie mnie zaraz
- Mnie też - odpowiedziała odrazu
- Idę po jakieś tabletki
- czekaj na mnie
- Okejj
Ubraliśmy się na szybko i wyszliśmy z pokoju
- Hej Tadzio - powiedziała Ala kiedy zauważyliśmy mojego przyjaciela
- Heja młoda, siema Michu
- No siema
- Chcecie tabletki ?
- kurwa , oczywiście że tak - powiedziałem szybko i wziąłem jakąś butelkę wody
- Trzymajcie - chłopak podał nam listek tabletek
- Jezu dzięki ratujesz nam zadek-zaśmiała się Alicja co po chwili też uczyniliśmy
- Ja lece do sklepu ,chcecie coś?

Spojrzałem się na Alę która pokiwała przecząco głową- Nie
- Spoko. To ja lece
- okok paaa
- paaa zakochańce

Usiadłem na kanapie uważając na resztę która śpi rozjebana po całym domu
- Zjesz coś Michaś ?
- nie mam ochoty jakoś
- ja wsumie też
Włączyliśmy po cichu telewizor

Kiedy wrócił Tadeusz
- Dzień dobry ludziska
- No hej hej
- Będziemy się powoli zbierać - powiedział Alicja
- Nie No zostańcie - mruknął Tadek- z kim ja w fife będę nawalać?
- Napewno nie z Michasiem - puściła mu oczko i wstała ciągnąc mnie za sobą - Papa Tadeuszu
- Pa młoda, siema stary
- Nara - pomachaliśmy do bruneta i zamknęliśmy drzwi
- Gdzie idziemy ???
- gdzie byś chciała ?
- tam gdzie tyyyy- przeciągała ostanie literki
- No to mały problem bo ja chce iść tam gdzie ty - zaśmiałem się
- No Matczi wymyśl coś
Po chwili zauważyłem małego pieska całego mokrego i przestraszonego
- Chodź ale powoli
Podeszliśmy do niego
- Hej mały - stanęliśmy jakieś 2m przed szczeniakiem - co ty tu robisz sam? Hm?-zapytałem psiaka który podniósł łapę i zaczął piszczeć z bólu ?
- Pokaż tą łapkę słonko- powiedziała spokojnym głosem Ala a zwierzę do niej podeszło i delikatnie znowu pisknęło - Hej spokojnie , nic ci nie zrobię- zaczęła uspokajać szczeniaka i delikatnie go podniosła- Michał chodź z nim do weterynarza
- Jasne chodźmy

U weterynarza
Siedzimy na krzesełkach przyglądając co mężczyzna robi szczeniakowi
- Chłopak sobie rozciął porządnie łapkę- wziął podajże wodę utlenioną i zaczął nią polewać ranę - No już spokojnie- po chwili wziął jakiś bandaż i owiną dookoła łapki - Państwa pies ?
- Emm znaleźliśmy go jakieś 40 minut temu
- yhym - zaczął coś tam robić przy nim

15 min później
Właśnie wracamy z pieskiem do domu - No to witaj u nas w rodzinnie młody - pogłaskałem wolną ręką psiaka po głowie 

W domu

 W domu

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Nienawidzę cię ! Ale też uwielbiam...|| Mata Where stories live. Discover now