349 18 29
                                    

— Chyba sobie coś złamałam.. — mruknęłam zaspana, rozciągając się leniwie na łóżku, następnie przecierając oczy.

Ziewnęłam kolejny raz łapiąc za telefon, aby sprawdzić która jest godzina przy tym zauważając, że mam kilka・・・naście nieodczytanych wiadomości od Yukki'ego?! Zerwałam się do pozycji siedzącej, będąc teraz całkowicie obudzona:

"Kurde, przysnęło mi się!"

Szybko włączyłam konwersację. 

Pierwsza nieodczytana wiadomość była wysłana o godzinie 00:15, a ostatnia o godzinie 2 nad ranem.

"YUKKI PRZEPRASZAM! PRZYSNĘŁO MI SIĘ I DOPIERO TERAZ WSTAŁAM, PRZEPRASZAM >-<!!!"

Już po kilku sekundach, moja wiadomość została odczytana i tak samo szybko otrzymałam odpowiedź od chłopaka. Westchnęłam z ulgą, ciesząc się, że nie ma mi on tego za złe, kładąc się z powrotem na łóżku, poczułam wibracje w mojej dłoni. Spojrzałam na telefon:

"Kiedy będziesz w galerii?"

Otworzyłam szeroko oczy spoglądając na godzinę:

"Za jakieś 30/40 minut."

Na całe szczęście, ubrania przygotowałam sobie wczoraj, nie było to nic nadzwyczajnego. Zwykle, czarne leginsy, zbyt duża koszulka i bluza. Oraz mały plecaczek, na wszelki wypadek z power bankiem, portfelem i kilkoma innymi rzeczami.

Szybko przemyłam twarz wodą, umyłam zęby, uczesałam włosy w dwa luźne kucyki i już po kilku minutach skierowałam się po schodach w stronę kuchni, aby przygotować sobie coś małego do zjedzenia.

Kiedy, byłam zajęta przygotowywaniem sobie posiłku do kuchni, weszła moja mama informując mnie, że za chwilę wyjeżdżamy, na co skinęłam głową.

⇢・⁠・⁠・⇠

Droga do galerii minęła szybko i w miłej atmosferze. Gdy byłyśmy na miejscu, pożegnałam się z moją rodzicielka, nie zapominając o plecaku leżącym na tylnym siedzeniu.

Otworzyłam konwersację z Lumi, aby sprawdzić w której kawiarni mieliśmy się spotkać. Po znalezieniu potrzebnej informacji, wyruszyłam w drogę, która nie trwała zbyt długo ponieważ kawiarnia znajdowała się pod moim nosem.

Spojrzałam przez duże okno, żeby zobaczyć, gdzie siedzi Yukki. Kiedy moje [t/k/o] spotkały jego czerwone tęczówki, jego usta natychmiastowo uformowały się w uśmiech, zaczynając machać w moją stronę, odkładając filiżankę, którą trzymał w dłoni na mały stoliczek.

Otworzyłam szklane drzwi, tym samym sprawiając, że mały dzwoneczek nad nimi zadzwonił, sygnalizując, że ktoś wszedł do środka. Szybkim krokiem podeszłam pod stolika chłopaka zajmując miejsce naprzeciwko niego:

— Witam śpiącą królewnę~ — przywitał mnie żartobliwie, opierając brodę na dłoni, przyglądając mi się z uśmiechem.

Chłopak był ubrany w czarny sweter bez rękawów, pod którym miał ubraną białą koszulę i czarne spodnie. A na prawym nadgarstku założone kilka bransoletek.

— Dzień dobry~ - zaśmiałam się. — Lumi jeszcze nie ma? — spytałam rozglądając się dookoła w poszukiwaniu przyjaciółki.

— Nie. — odpowiedział krótko biorąc łyk swojej herbaty. — Jak dzisiaj spałaś? — szybko zmienił temat, przed tym pokazując kelnerowi, aby podszedł do naszego stolika.

yandere x reader || PLWhere stories live. Discover now