XXX - Teraz i zawsze

3.1K 68 6
                                    

UWAGA!

Do czytelników - rozumiem wasze zdezorientowanie, jednak uważam, że czas najwyższy zmienić imiona i nazwiska głównych bohaterów. Dlaczego? Na pewno były na swój sposób oryginalne, jednak zauważyłam, że wiele osób zrezygnowało z czytania właśnie ze względu na nie. Dlatego też przedstawiam:

Główna bohaterka - Astoria Boruta

Główny bohater - Zayn Coldwell.


. . . . . . .


- A czy ty, Edyto Boruta, bierzesz Łukasza za swojego prawowitego męża? - Ksiądz zwrócił się do Edyty, która prawie krzyknęła: „Tak!"

- Dzięki mocy nadanej mi przez Boga, ogłaszam was teraz mężem i żoną. Możecie się pocałować.

Wiwaty wybuchły z całego kościoła, gdy pan młody w końcu pocałował pannę młodą, a płatki kwiatów spadły na ołtarz, zgodnie z planem samej panny młodej.

Mama i tata wyglądali jednocześnie na zachwyconych i smutnych. Matka Łukasza płakała, podczas gdy jego ojciec pocieszał żonę. Sama Edyta zdawała się wycierać łzy radości. Poważnie, o co chodzi z płaczem przy szczęściu? Dziewczyna Pawła wyglądała na zrelaksowaną i szczęśliwą, kiedy zobaczyła, jak idę z Zaynem. A ja byłam zajęta wpatrywaniem się w niego.

Wczoraj przez cały dzień nie mogłam się z nim skontaktować, a nawet spóźnił się na wesele pod pretekstem silnego kaca. Przez całą nudną herbatkę Edyty zeszłej nocy czekałam na telefon lub przynajmniej wiadomość, ale co dostałam? Kurwa, nic! Więc tak, wykopał sobie grób, a teraz chętnie mu pomogę i zasypię go ziemią.

- Wyglądasz zabójczo, panno Boruto. Chcesz, żebym zrobił ci masaż? - Zayn szepnął mi do ucha, kiedy zebraliśmy się w kręgu, obserwując, jak panna młoda i pan młody kroją tort weselny.

- Powinien być pan wdzięczny, że jeszcze pana nie okaleczyłam, panie Coldwell. - Powiedziałam mu równie miło.

Przeniosłam się do innej części kręgu, ale Zayn, jak zwykle, nie zrozumiał przekazu i dalej za mną szedł. Dobra, może właśnie tego chciałam i trzymanie go na smyczy sprawiało mi niesamowitą przyjemność.

- A czemu to? - Miał na tyle przyzwoitości, by wyglądać na szczerze zaskoczonego.

Skrzyżowałam ręce na piersi i spojrzałam na niego, by wyglądać onieśmielająco.
- Zadecyduję o części „czemu", kiedy dostanę nazwę klubu ze striptizem, który odwiedziliście zeszłej nocy.

Kiedy uniósł brew, wyjaśniłam.
- Byłeś nieobecny przez cały wczorajszy dzień. Nawet dzisiaj spóźniłeś się na ślub...

- 10 minut!

- ..prawdopodobnie skłamałeś na temat kaca, bo wiem, że nigdy nie pijesz więcej niż jedną butelkę piwa, bo sam lubisz jeździć z powrotem, i zostawiłeś mnie z moją siostrą, nawet bez sms- a, który pomógłby mi przetrwać irytująco nudną noc!

Zamiast się denerwować, Zayn Coldwell wybuchnął śmiechem, zwracając na nas uwagę wszystkich.

- Co ty robisz! Wszyscy się na nas patrzą. - szeptem go skarciłam.

- Niech więc patrzą. - Jego uśmiech wyrażał zdenerwowanie, jakiego nigdy wcześniej nie widziałam u Zayna. Wyciągnął rękę.

- Co się dzieje? - Zmarszczyłam brwi, biorąc go za rękę.

Pupilek Nauczyciela [18+]Where stories live. Discover now