XXII - O wilku mowa

4.5K 82 7
                                    

UWAGA!

Do czytelników - rozumiem wasze zdezorientowanie, jednak uważam, że czas najwyższy zmienić imiona i nazwiska głównych bohaterów. Dlaczego? Na pewno były na swój sposób oryginalne, jednak zauważyłam, że wiele osób zrezygnowało z czytania właśnie ze względu na nie. Dlatego też przedstawiam:

Główna bohaterka - Astoria Boruta

Główny bohater - Zayn Coldwell.


. . . . . . .


- Astoria? Astoria, kochanie.

- Ugh, jeszcze pięć minut mamo!

- Kochanie, musimy przedyskutować coś ważnego.

Zajęło mi trochę czasu, zanim zdałam sobie sprawę, że moja mama naprawdę tu była. I nie było siódmej rano, leżałam w łóżku i spałam o dwunastej po południu.

- Wstałam. - Usiadłam opierając się o głowę, obiema dłońmi przecierając śpiochy z oczu, prawdopodobnie moje włosy... są w drastycznym stanie, wiedziałam, że wyglądały dokładnie tak samo jak u Meduzy.

- Dobrze. Jak się teraz czujesz? – spytała mama, przeczesując palcami moje włosy, żeby je rozplątać najlepiej, jak potrafiła. Mama wzięła dziś wolne i została w domu, żeby się mną zaopiekować.

– Dużo lepiej – powiedziałam. Ziewnęłam i rozciągnęłam kończyny. Paweł przyszedł późno w nocy i został na kolację. Zastanawiam się, co zrobiłby Zayn, gdyby się dowiedział.

– Miło to słyszeć. Paweł martwił się, że twój tata wpadnie w szał. Został do północy. – powiedziała mama z uśmiechem, składając kilka ubrań i umieszczając je w mojej szafie.

– To mój najlepszy przyjaciel. Oczywiście, że się martwił.

- Naprawdę? A myślałam, że do tej pory chodzicie na randki. - Jęknęłam. Moja mama zawsze myślała, że ​​Pawła i mnie coś do siebie ciągnie. Wiedziałam, że jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi i mamy ze sobą wiele wspólnego, ale nigdy nie myślałam o Pawle jako o kimś innym niż o najlepszym przyjacielu. I chociaż nigdy nie było po mojej stronie uczucia miłości, mama była przekonana, że ​​Paweł mnie kocha. Cholera! A teraz nawet Zayn tak myśli.

- Mamo, czy możemy o tym nie rozmawiać? Mam tylko 18 lat i mam mnóstwo czasu na wybór mężczyzny. Poza tym może ktoś czeka na mnie na studiach. - Powiedziałam sugestywnie, próbując zmienić temat.

- Hmm, a może... pewien świeżo po studiach facet może się tobą zainteresować? - Uśmiechnęła się do mnie. Innym razem zarumieniłabym się, że zostałam przyłapana, ale dzisiaj z mojej twarzy zniknęły wszystkie kolory. Mama zauważyła. To tyle, jeśli chodzi o radzenie sobie z jednym problemem na raz. - Wszystko w porządku kochanie?

- Tak. - Potarłam twarz dłońmi. – Po prostu jestem trochę głodna. Śniadanie mnie nie nasyciło. - Z każdą sekundą kłamałam coraz lepiej. Czy to była zła rzecz?

- Oh, kochanie! W takim razie pójdę coś dla ciebie zrobić! - Wstała, żeby wyjść, ale zatrzymała się w połowie. - Prawie zapomniałam! W ten czwartek mamy kolację z okazji Święta Dziękczynienia, więc chcę, żebyś zaprosiła swojego nauczyciela. Przykro mi, że nie mogłam go zaprosić zeszłej nocy. Był taki kochany, że sam przywiózł cię do domu. Ciągle zapominam jego imię... Zygmunt?

– Zayn. - Zbladłam. Boże, proszę, niech to będzie ktoś inny! Ale o kim jeszcze mogła mówić? Była tylko jedna osoba, która zaryzykowała swoją karierę, żeby się mną zaopiekować.

Pupilek Nauczyciela [18+]Where stories live. Discover now