— Nawet nie zaczynaj, o tym nie rozmawiamy.
Wskoczyłam na wysokie krzesło i położyłam na stole czarne urządzenie, które miało powiadomić nas kiedy nasze jedzenie będzie gotowe.
— Więc powiedz mi o czym możemy rozmawiać w takim razie.
— Na początek może o tym jak mnie w ogóle znalazłeś.
Cash parsknął, a ja zmarszczyłam brwi.
— To naprawdę nie było takie trudne, twój instagram kwitnie, każdy głupi mógłby cię znaleźć.
— No tak, mogłam się domyślić.
— Jakie masz plany na później?
Wzruszyłam ramionami wykrzywiając usta.
— Leżenie w łóżku oglądając seriale, wieczorem może wyjdę gdzieś żeby nie czuć się jak totalnie frajer, ale możesz ze mną iść. — Odpowiedziałam całkiem poważnie.
— Mówię o dalszych planach.
— Ach... — Mruknęłam. — Wydaje mi się, że jadę dalej w trasę.
— Annie... — Dźwięk mojego imienia sprawił, że moje ciało przeszły dreszcze.
— Wiem co chcesz powiedzieć. Zrozum, oni dają mi wielkie możliwości, jestem teraz bardziej rozpoznawalna niż kiedykolwiek, ludzie interesują się moimi zdjęciami. To jest to o czym zawsze marzyłam, nie mogę przepuścić takiej szansy.
Od dziecka marzyłam o byciu fotografem o którego biją się zespoły. Nie bili się o mnie, ale propozycji o pracę mi nie brakowało, a moje ambicje dążyły do jeszcze większego zainteresowania mną. Ale do tego potrzebowałam więcej koncertów, a nie meczy piłki nożnej. Nikt nie jest specjalnie zainteresowany młodą fotografką reprezentacji Polski czy Polskich klubów pomimo tego, że sami piłkarze mnie lubili i rozpoznawali.
— Kiedy fotografowałaś mecze też się tobą interesowali.
— Kto? Trener Polskiej reprezentacji? — Parsknęłam. — Wybacz, ale to mi nie wystarcza.
— Nie chodzi mi tylko o to..
— Daj spokój... — Przerwałam mu, ale nie dokończyłam.
— Nie, teraz ty się zatrzymaj na chwilę i mi nie przerywaj. — Obruszył się. — Chodzi mi o to, że ten cały zespół do ciebie nie pasuje. Ci ludzie do ciebie nie pasują, nie chcę żeby coś ci się przez nich stało.
— Pozwól, że będę sama decydować o moim otoczeniu.
W idealnym momencie urządzenie na stoliku zaczęło brzęczeć. Zgarnęłam je wściekłe i wstałam od stołu.
— Przyniosę oba. — Mruknęłam.
Jednak w tym momencie usłyszałam dźwięk odsuwanego krzesła.
— Nie ma mowy. — Powiedział Cash tak samo wściekłym głosem.
Czy on zawsze musiał zrobić mi na przekór?
BẠN ĐANG ĐỌC
Give it time // Matty Cash ff
FanfictionAnnie Hale wyjeżdża jako fotograf do Kataru na mistrzostwa świata aby odciąć się od swojej rodziny
14.
Bắt đầu từ đầu