Początek końca

96 5 1
                                    

Ps.polecam włączyć muzykę dla klimatu;)
---------------------------
Dzieciństwo, czas spędzaliśmy na beztroskiej zabawie, cóż życie miało dla nas inny scenariusz. On mój Jasiu był niczym ideał. Słodki, czuły, kochany. Czas uciekał, ta przyjaźń miała być do końca, mówię patrząc na bransoletkę z pierwszą literą jego imienia, był to prezent od niego na naszą 10 rocznicę przyjaźni, ach to był piękny czas. Kiedyś musiał nadejść czas rozstania, lecz był to okropny okres mojego życia, wyjechał bez pożegnania. Później kontakt nam się urwał, a ja zmieniłam się nie do poznania. Byłam jak wrak człowieka, który z czasem wewnętrznie się rozpada w drobniutki mak, bez niego życie nie układało mi się tak jak sobie to wszystko zaplanowałam.
W późniejszym czasie i ja wyjechałam, lecz nie sądziłam, że ten wyjazd zmieni moje życie o 180° i spotkam jego, który nie jest tym samym Jankiem jak za czasów dzieciństwa, to nie był już mój Janek. To był Jan-Rapowanie, który był przyjacielem dziewczyny, zwykłej nic nie wartej dla świata dziewczyny, ale dla niego była całym światem... Czemu to co piękne szybko się kończy?
Odpowiedzi nie dostanę, aż po grób i dalej...
---------------------------
195 słów
Witajcie, napiszcie mi czy taka długość rozdziałów oraz styl pisania wam odpowiada. Do następnego.
Pozdro Syśka🍷

~Razem Mimo Wszystko~||Jan-Rapowanie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz