•18•

513 15 64
                                    

Każdy na nas się dziwnie gapił, nie lubie tego...
Mysle, ze to dlatego, że z Boką byliśmy wtedy wyjątkowo blisko siebie.
Brunet złapał mnie za ręke i ruszyliśmy do budynku koło altanki.
Nikogo tam nie było, byłem tylko ja i Janosz.
Na początku było bardzo nie zręcznie, ale kiedy z zewnątrz usłyszeliśmy głośna muzykę Boka wziął mnie za talie i zaczęliśmy tańczyć. Patrzyłem się tylko na jego piękne brązowe niczym czekolada oczy, a on na moje.

Totalnie zapomniałem! Co z moim wyznaniem?...
Nie dam rady...

Kiedy już miałem otworzyć usta do pokoju wszedl Czonakosz, który z zaniepokojeniem zapytał.

- Widzieliście gdzieś Czelego? Miał się pojawić.

Boka puścił moja talie i obrócił się w strone chlopaka.

- Nie, nie widzieliśmy.

Wyglądał na mało zadowolonego, chyba dlatego, że Czonakosz nam przerwał w tańcu.

- I wogóle chlopaki, widzę was już drugi raz jak tańczycie.

Czonakosz lekko się zaśmiał i szturchnął Janosza po ramieniu.

- Życzę szczęścia.

- Ogarnij się Czonakosz. - Powiedział Boka, widac było, że jeszcze bardziej się zdenerwował.

- Dobra dobra, już wam nie przeszkadzam golabeczki.

Boka tylko popatrzył na mnie. Odwróciłem wzrok, a co gdyby Czonakosz nie wszedł?
Może byłbym już w związku?...
Albo...

...

Moje brwi lekko się zmarszczyły. Jednak...

- BOKA! ZOSTANIESZ MOIM CHLOPAKIEM?

NO I KURDE, znowu ktoś nam przerwał. Tym razem był to Profesor Rac.

- Chłopcy, dość wygłupów. Chodźcie będziemy tańczyć Belgijkę.

Wyszliśmy bez słowa wydawalo mi się, że Boka się na mnie patrzy. Jednak Ja próbowałem nie utrzymywać kontaktu wzrokowego. Bardzo się bałem, jak zareagował.

- Okej, dzieci. Dobierzcie się w pary, najlepiej chłopiec i dziewczynka.

Wszyscy się poirytowali. Z resztą Ja też, nauczyciele w każdym możliwym momencie próbowali nam wcisnąć jak fajnie jest mieć dziewczyne.
Widziałem tylko skwaszone miny dziewczyn, co dopiero mówić o minach chlopcow. Bardzo lubiłem dziewczyny z innej szkoły, ale czemu akurat ona? W
parze ze mną stanęła Betty, jest w porządku, jednak bardzo się popisuje.

Zaczela grac muzyka, każdy już przygotowywał się do ruchu.
Patrzyłem się tylko na moje buty i źle zrobiłem. Cholera..
Przewróciłem się, nastala cisza której najbardziej się bałem.
Każdy patrzył się na mnie, jakby caly tłum miałby zacząć się śmiać.
Jednak podszedł do mnie Janosz. On jak zwykle ratuje mi życie!...

- Erno! Nic ci nie jest?...

- Nie... nic...

No i masz... rozbeczałem się. Czułem jak łza spływa mi po policzku.

- Panie Profesorze, ja pójdę z Ernestem do toalety i zobaczę czy nic mu nie jest...

Profesor tylko przytaknął głową, a brunet wziął mnie za reke. Nadal widziałem jak każdy się na nas gapi.
Kiedy udaliśmy się do łazienki, słyszałem jak ponownie gra muzyka. Jednak nie przejmowałem się tym. Teraz liczył się tylko Boka i moje uczucia do niego...

- Czy... czy ty właśnie przed chwilą zapytałeś czy chce zostać twoim chłopakiem...?

Znowu odwróciłem wzrok. Nie chciałem odpowiadać, po głosie Boki było słychać przerażenie, a w najgorszej opcji złość...

- Nemeczek... nie musisz mi odpowiadać, ale wiedz, że jesteś dla mnie najważniejszym człowiekiem na tej ziemi. Kocham cię tak mocno, że nawet sobie tego nie wyobrażasz. Tak tęskniłem za toba...

...

Popatrzyłem się na niego, widziałem uśmiech na twarzy chlopaka. Nie wiem co mam powiedzieć...

- Boka...

- Tak?...

- Ja cie przepraszam, że zapytałem o związek i, że wogole przerwałem Ci w tańcu...

...

- Nemeczek, ja chce być twoim chłopakiem...
Kocham cie...

Kiedy miał mnie już pocałować, tak poprostu do łazienki wszedł Barabasz, żeby coś mi przekazać.

- Nemeczek! Straciłem cztery grajcary al-...

Chlopak się zatrzymał.

- O kurwa, przeszkodziłem wam w czymś?

- Nie no cos ty! O co chodzi? - Zapytalem, oczywiście, że nam przeszkodził, ale nie chciałem być wredny.

- Bo zatańczyłem z Kolnayem! Jezus, czemu się tak jaram!?!

Zaśmiałem się lekko, Boka też się uśmiechnął I wszyscy poszliśmy do altanki zatańczyć.

HAAAI MOJE SLONECZKAA

Totalnie nie miałam weny i pisalam ten rozdział prawie trzy dni😭😭😭

Miałam też bardzo dużo nauki

Bardzo za to was przepraszam😭😭

Chciałam też tu zrobić jakiś inny ship i czy chcecie więcej Kolnay x Barabasz?
😎😎

Wiem, że przynudzam tym balem, ale to był już ostatni rozdział z niego :D

Pozdrawiam was serdecznie😍❤❤

Wasza Julcia👯👯

List do blondynka | Chłopcy z Placu Broni Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz