Otworzyłam oczy i poczułam że bardzo boli mnie głowa. Rozejrzałam się po pomieszczeniu w którym się znajdowałam i domyślałam się że jestem w szpitalu. Usłyszałam jak ktoś się kłóci za drzwiami mojego pokoju. Domyślałam się już kto to był. Była to pewnie Jessy, która chciała się ze mną spotkać, a pielęgniarka jej nie pozwalała. Ucieszyłam się, że komuś tak na mnie zależy.
Chciałam wyjść z pokoju i zobaczyć co się dzieje. Wyciągnęłam noge z poza łóżka, dotknęła nią ziemi i poczułam okropny ból. Głośno syknęłam i zobaczyłam, że pielęgniarka wbiegła do mojego pokoju.
- Co się stało?! - zapytała szybko pielęgniarka.
- Chciałam wyjść z łóżka i nie wiedziałam, że mam tak poważne obrażenia - powiedziałam patrząc na bandaż na nodze.
- Miałaś zatrzymanie akcji serca i masz pełno oparzeń na ciele, lepiej zostań w łóżku i się nigdzie nie ruszaj.
Gdy pielęgniarka już miała wychodzić zatrzymała się i powiedziała:
- Za drzwiami są twoi przyjaciele, chcesz żebym ich tu wpuściła?
- Tak - odparłam z nadzieją, że spotkam Jake'a.
Pielęgniarka otworzyła drzwi, a do pokoju weszła Jessy, Cleo, Dan, Hannah, Thomas i Lilly. Wszyscy podbiegli do mnie i mnie przytulili. Byłam trochę smutna, że nie zauważyłam Jake'a, ale cieszyłam się, że spotkałam moich znajomych.
- Dobrze się już czujesz? - zapytali wszyscy.
- Czuję się już lepiej, ale boli mnie głowa i prawie całe ciało
- Dlaczego wbieglaś do kopalni? Przecież było widać że się pali - zapytała Jessy.
- Ja... Nie chce na razie o tym rozmawiać - odpowiedziałam.
Potem lekarz wszedł i poprosił, aby wyszli z pokoju, bo musi mnie zbadać i zmienić opatrunki. Powiedział też, że badanie trochę zajmie, więc żeby na mnie nie czekali.
Doktor pomógł mi usiąść na wózek inwalidzki i zawiózł mnie na rentgen całego ciała i pobieranie krwi. Potem zawiózł mnie z powrotem do mojego pokoju i zmienił opatrunki. Kiedy miał już wychodzić zapytałam go:
- Panie doktorze, wie pan czy jest w tym szpitalu jest taki policjant, który się nazywa Alan Bloogmate?
- Tak, jest w naszym szpitalu, ale na innym oddziale - odparł lekarz.
- Mogłabym wiedzieć w jakim jest stanie? - zapytałam.
- A jest Pani z rodziny?
- Nie - odpowiedziałam.
- To niestety nie mogę udzielić takich informacji. Życzę Pani miłego dnia.
- Miłego dnia - odparłam.
Po tej rozmowie zauważyłam że napisał do mnie jakiś obcy numer parę minut temu. Byłam już zmęczona i planowałam pójść spać, ale byłam zbyt ciekawa co jest w tej wiadomości i nie mogłam zasnąć.
Wzięłam telefon do ręki i weszłam w czat z tą osobą. W wiadomości były współrzędne geograficzne. Nie odczytałam nawet jakie to współrzędne. Nie miałam siły rozwiązywać zagadek, więc postanowiłam, że się zdrzemne i potem pomyślę o tym.
Zanim odłożyłam telefon, spojrzałam na czat mój i Jake'a. Miałam szklane oczy po tym jak spojrzałam na jego wiadomość "kocham cię", ale starałam się nie płakać, bo jestem w szpitalu. Zaraz może się tu zjawić pielęgniarka lub doktor. Odłożyłam telefon i poszłam spać.
YOU ARE READING
W Stronę Ognia || Duskwood
ActionAkcja dzieje się po rozmowie Jessy z Richy'im. Mc jedzie do Duskwood ocalić Jake'a i Rich'iego, ale prawdopodobnie się spóźniła. Historia będzie zawierać spojlery. Jest to pierwsza książka która pisze więc może nie być najlepsza