In loving memory

9 1 0
                                    

   Chwyciła zimne niczym lód dłonie dziewczyny.

  Bezwładnie leżała na szpitalnym łóżku, podłączona do maszyn, do tej pory utrzymujących ją przy życiu. Jej drobne i kruche ciało zostało szczelnie przykryte kołdrą, spod której wystawały kable mierzące puls oraz dostarczające potrzebne do życia substancje.

  Irene wstała z łóżka i obdarzyła śpiącą spojrzeniem. Każdego dnia obwiniała się za wypadek, za każdym razem gdy patrzyła na pogrążoną w śpiączce czerwonowłosą dziewczynę.

***

  Jechały pustą, zaśnieżoną miejską drogą. Rozmawiały o wszystkim i o niczym.
  Aż temat zszedł na tą nieszczęsną Wendy.
  Seungwan. Irene nienawidziła tego imienia. Za każdym razem, gdy słyszała jak jej kang Seulgi z zapałem opowiada o swojej przyjaciółce, zaczynało się w niej gotować. Starała się kontrolować swój gniew, lecz cóż, do czego zdolny jest ktoś taki jak Joohyun, gdy przestanie panować nad sobą?

  Kang Seulgi przekonała się o tym tamtego dnia.

  Szkło. Czerwony blask. Ból. Ciemność.

  Dlatego pamiętajcie: najpierw dorastacie, potem się zakochujecie. Chociaż w przypadku Irene, była to obsesja a nie miłość.
  Na początku zwykłe zakochanie.          Pragnęła ją przytulać, całować, dawać prezenty i wspólnie chodzić na pikniki.
Następnie zaczęła się zadrość. Najpierw o chłopaków, którzy zamierzali wyznać miłość czerwonowłosej piękności.  
     Stopniowo przeszło to nawet w zazdrość o najlepsze przyjaciółki.

  Wtedy posunęła się o krok dalej.

  Pamiętała przyjaciółkę Kang, tą blondwłosą Joy. Błagała ją o litość, wtedy za szkołą. Irene zostawiła na jej szyi czerwony ślad, nie odczuwając nic prócz satysfakcji.

  Potem zaczęła śledzić swoją miłość.

  Szantażowała przyjaciół czerwonowłosej, oznajmiając, iż jeśli zbliżą się do kang choć na dwa metry, skończą tak jak Park Sooyoung. Wtedy właśnie zaczęła się poważna obsesja. Nikt już nie mógł pomóc.
  Chciała ją tylko dla siebie. Więziła by ją, daleko od światła dziennego oraz wykorzystywała by ją do zaspokajania swych potrzeb.
  Tamtego dnia, zaszło to za daleko.

  Prawie uśmierciła je obie.

  Irene nie była nawet pewna czy dalej kochała Seulgi.
  Pochyliła się nad łóżkiem śpiącej i złożyła na jej ustach pocałunek, który powinien doszczętnie wymazać pamięć Kang. Był to jedyny sposób, by potwór, którym stała się Irene, zostawił tą małą, dobroduszną dziewczynkę.

- Przepraszam za wszystko- wyszeptała ze łzami w oczach, po czym raz na zawsze pożegnała się ze swoją dawną miłością.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Oct 15, 2022 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Seulrene| one shot Where stories live. Discover now