Romantyk

116 6 0
                                    

Romantyk? Nie, nie jest to odpowiednie określenie dla Severusa... Severus jest bardziej złośliwym gnojkiem gotowym rozpruć ci gardło gołymi rękami jeśli go wkurwisz. Tak, taki ma właśnie charakter Snape którego kocham... A zatem, biorąc pod uwagę naturę wspomnianego mistrza eliksirów, czy skończyłem w równoległej rzeczywistości? Czy koniec świata był blisko? Czy zmutowane w Czarnobylu kucyki zombie zaczną zaraz napierdalać nas z karabinów? Cóż... Nie ma jeszcze deszczu meteorytów, wspomnianych kucyków zombie, a Minevra dalej sprawdza kartkówki przy biurku obok, więc to z pewnością była rzeczywistość... Posrana, ale jednak rzeczywistość...

-Oi, mózg ci się przegrzał, idioto? - usłyszałem warknięcie Severusa. Bardziej by to można było nazwać errorem. W końcu, co jak co, ale Snape właśnie zaprosił mnie na kolacje... Kolacje przy świecach. Kurwa, po wyjściu z szoku będę wyśmiewać się z niego do końca życia, lub dopóki mnie nie zabije... - Słuchasz mnie w ogóle? - odezwał się znów czarnowłosy, machając mi ręką przed twarzą. Oi, czego on chce? To on mnie w tym momencie zaskoczył! W końcu to nie jest w jego stylu zapraszać mnie na jakąś kolacyjke przy świecach!
Ale czej... Czy on... Nie wierzę... Severus jest zakłopotany! OMG! Och, jaki on jest słodki... A może to nie jest zakłopotanie? Co jak co, ale u Snape'a trudno rozróżnić zakłopotanie od mordercze furii... Nah, jebać to! Najwyżej skończę w trumnie...

- Oczywiście, że wybiorę się z tobą na kolację - powiedziałem z szerokim uśmiechem.

- Nie jaraj się tak głupku, to tylko kolacja... - stwierdził lekko się rumieniąc. Awwww... Jednak jest trochę zażenowany.

- To nie byle jaka kolacja! To kolacja z tobą! - odpowiedziałem po czym objąłem go w pasie i zatknąłem nasze nosy. Kto by pomyślał, że Sev potrafi być taki uroczy ~

Snucius na tropie IIWhere stories live. Discover now