1. Przeszłość to prolog

67 1 0
                                    

<trzy tygodnie przed wybuchem drugiej wojny światowej>

<per. ONZ>

Za oknami było już ciemno i szykowałam się do spania. Wskoczyłam do łóżka wraz ze swoim kochanym pluszowym miśkiem i czekałam aż mój tata przyjdzie do mnie przeczytać bajkę. Nazywa się Liga Narodów. Odkąd pamiętam tylko tatuś mnie wychowywał wraz z moją opiekunką panią Heleną. Niestety nigdy nie poznałam swojej matki ponieważ zmarła tydzień po moim urodzeniu. Z szafki nocnej wzięłam małą szczoteczkę do jego białego futerka i zaczęłam mu je rozczesywać. Nazwałam go Kubuś Puchatek od mojej ulubionej bajki. Po jakimś czasie wszedł mój tata z dwoma torbami i moim plecakiem.

LN- ONZ. Musisz mi pomóc się spakować.

Tata dał mi plecak i powiedział bym spakowała swoje ulubione zabawki i książeczki. Wzięłam to od niego a on zaczą do tych torb pakować moje ubrania więc ja robiłam to co on mi kazał. Włożyłam do plecaka lalki, ich ubranka oraz dodatki, parę zeszytów, kredki, kilka książek w tym oczywiście o Kubusiu Puchatku i oczywiście mojego kochanego misia. Spojrzałam na tatę a on wziął mnie na ręce i wsadził mnie do auta. Siedziałam tam przez tak długi czas dopóki nie dotarliśmy do portu. Zabrał z tylnego siedzenia moje rzeczy i zaprowadził mnie do statku z Amerykańską banderą. Po cichu przemknęliśmy do statku. Następnie schował mnie na łódce ratunkowej. Oprócz moich rzeczy tata zostawił tam jedzenie i picie.

LN- ONZ, nie mogę z tobą płynąć.

ONZ- Dlaczego tato?

LN- W Europie sytuacja jest niestabilna i jest duże prawdopodobieństwo że może wybuchnąć tam wojna. Nie chcę byś w tym uczestniczyła więc musisz stąd uciekać. Ja zostanę tu i zrobię wszystko co mogę by do tego nie doszło.

ONZ- Tato...

LN- Muszę już iść. Żegnaj ONZ.

Po tych słowach odszedł a następnie usłyszałam jak statek zaczyna odpływać od portu. Spojrzałam na port i obserwowałam jak port z każdą chwilą się oddala do tego poczułam jak po policzku płynie łza. Potem zakryłam swoją kryjówkę płachtą by nikt mnie nie znalazł. Postanowiłam się położyć spać. W torbie było wszystko co potrzebowałam i wtedy znalazłam pozytywkę, zdjęcie oraz listem od ojca.

" Droga Córko.

W tym liście pragnę ci przekazać swoje ostatnie słowa. Postanowiłem też dać ci nasze wspólne zdjęcie i pozytywkę twojej mamy. Wiesz jak zawsze powtarzałem ci że bardzo ją przypominasz. Nie tylko z wyglądu ale i z charakteru. Ale to nie o tym chciałem ci napisać. Mam do ciebie prośbę byś nie popełniła tego samego błędu co ja. Bądź lepsza ode mnie. Proszę, abyś zrobiła to co konieczne według ciebie do utrzymania pokoju na świecie."

Po przeczytaniu tego zaczęłam płakać i próbowałam położyć się spać. Po jakimś czasie oddałam się w objęcia Morfeusza.

<time skip tydzień później>

<per. NATO>

Przyszedłem do portu wraz USA i kilkoma ludźmi. Podszedł pod jeden ze statków i postanowiłem zapytać o powód.

NATO- Po co tu przyszliśmy?

USA- Musimy znaleźć córkę Ligii Narodów. Powinna być na tym statku. Pomożesz mi?

NATO- Tak.

Pobiegłem w stronę jednej z łodzi ratunkowych i jej tu nie było. Sprawdzałem tak po kolei aż w końcu ją znalazłem. Leżała nieprzytomna i ciężko oddychała.

NATO- USA! Mam ją!

Od razu przybiegł wraz ze swoimi ludźmi. USA wziął ją na ręce a pomocnikom kazał zabrać wszystkie jej rzeczy.

<time skip dwa dni później>

Siedziałem obok jej łózka i bawiłem się jej oraz moim pluszakiem. Mój był to czarno-biały piesek którego nazywałem Łatek. Kątem oka zobaczyłem drobny ruch. Od razu przeniosłem wzrok na nią. Zobaczyłem jak palce lekko się poruszyły więc złapałem ją za rękę. Wtedy ona mnie ścisnęła i otworzyła oczy. Spojrzała na mnie.

???- G-gdzie ja j-jestem i k-kim ty jesteś?

NATO- Jesteś w Stanach Zjednoczonych. Nazywam się Pakt Północnoatlantycki ale mów mi NATO. A ty?

ONZ- Organizacja Narodów Zjednoczonych.

Próbowała usiąść a ja wskoczyłem na jej łózko by jej pomóc.

ONZ- Mogę odzyskać swojego Puchatka?

NATO- Oczywiście, już zdążył się zapoznać z Łatką.

Razem się bawiliśmy i śmialiśmy się. Nie mogę się doczekać aż wyjdzie ze szpitala i zabiorę ją do siebie.

-----------------------------------------------------------------------

To jest pierwszy rozdział nowej książki.  Mam nadzieję że wam się ona spodoba.

Serce nie sługa (ONZ x NATO )Where stories live. Discover now