Pamięć ludzka jak przekleństwo
Tworzy ludzi i w szaleństwo
Spycha moje człowieczeństwoZapamiętam i wybaczę
Nie potrafię wszak inaczej
Nim w rozpaczy się zapomnę
Wpierw zapomnę resztę wspomnieńUcisk w centrum aż rozrywa
Nocą budź się, rośnij, wzdychaj
Rano strupem się zamykajNie rusz, zostaw, nie dotykaj!
Dam mu miejsce kwitnąć, rosnąć
Mnożyć się jak kwiaty wiosną
Jak choroba się rozwijać
Nim zaleczy się sam, nijakŁąka kwiatów, to czym będę
Chcę zasklepić się czym prędzejSame blizny mi zostaną
Aż zostanę zapomnianąPiękne kwiaty od przekwitu
[szansę mają]
Ujrzeć brzask nowego świtu______
YOU ARE READING
BezSENⓢność
PoetrySzukam powodu Dla mojego głodu Emocjonalnego postu. Ale przyczyny tu nie ma Jestem ja po prostu. ⚠️ Wulgaryzmy i autodestrukcja