ciemne opowieści

III. Straszna nauczycielka

Tego dnia jak zawsze siedziałam w szkole teraz była historia za, którą zbytnio nie przepadałam. Pani jak zwykle coś mówiła a ja patrzyłam...

No właśnie patrzyłam na sąsiednią ławkę w której siedział nie kto inny, jak mój jedyny przyjaciel. Patrzyłam na niego ponieważ  pokazywał coś naszym tajnym alfabetem, którego używaliśmy bardzo często w sytuacji kiedy nie mogliśmy rozmawiać lub były w pobliżu osoby których nie lubimy.

Patrzyłam na przekazywaną wiadomość i jedyne  co z niej zrozumiałam to że Harry nie może się dzisiaj ze mną spotkać, popatrzyłam się na niego i też zaczęłam przekazywać odpowiedź gdy pani przerwała mówienie i podeszła do mnie.

- Czy ja przypadkiem wam nie przeszkadzam?  Może pochwalisz się całej klasie o czym rozmawiasz z kolegom?-

Harry popatrzył się na mnie i lekko uśmiechnął, nie wiedziałam co mam odpowiedzieć więc powiedziałam pierwszą rzecz, która przyszła mi do głowy

- rozmawialiśmy o pani lekcji. Ja mówiłam że w sumie fajny ten temat na co Harry odpowiedział że faktycznie i na pewno dużo z niej wyniesie-powiedziałam lekko zawstydzonym głosem

Wszyscy zaczęli się śmiać z wyjątkiem moje przyjaciela, który teraz patrzył się na mnie starajac się nie wybuchnąć śmiechem

-W takim razie skoro Harry tak bardzo zainteresował się tym tematem to niech opowie nam o czym jest- rozkazała zdenerwowana nauczycielka

Harry rozejrzał się gorączkowo po klasie po czym wstał i zaczął mówić

-Mam opowiedzieć o tym temacie... w takim razie zacznę od tego że jest to bardzo fascynujący temat opowiadający o tym co pisze na tablicy wszystkie te zdarzenia działy się w ro...-Harry mówił najwolniej jak się dało jednak jego fascynującą wypowiedź przerwał dzwonek.

Wszyscy wyszli z klasy z wyjątkiem Harrego i pani, która zatrzymała go po lekcjach chciałam podsłuchać rozmowę ale nic znaczącego nie usłyszałam nagle zadzwonił dzwonek na lekcje wtedy pani od historii wyszła z klasy i powiedziała

- idź już proszę na lekcje Harry zaraz przyjdzie-

Nic nie powiedziałam tylko poszłam do klasy czekałam całą lekcje aż Harry przyjdzie, ale nie przyszedł. Zaczęłam się o niego martwić a z sekund robiły się kolejne minuty, które dłużyły się coraz bardziej. Nareszcie zadzwonił dzwonek, od razu pobiegłam pod klasę historyczną ale nikogo tam nie zastałam. Wszędzie szukałam Harrego jednak nigdzie go nie było . 

Jeden dzień później sprawa trafiła na policje jednak Harrego już nie znaleziono...