𝐒𝐓𝐀𝐁𝐈𝐋𝐈𝐙𝐀𝐂𝐉𝐀 𝐍𝐈𝐄 𝐏𝐑𝐙𝐘𝐂𝐇𝐎𝐃𝐙𝐈Ł𝐀 nikomu łatwo. Mowa tutaj o stabilizacji w jej każdej, najszczerszej formie. Istniało wiele przeszkód, które utrudniło ją ludziom - czy to fizycznie grawitacja, czy to różne zawirowania na całości życiowego korpusu. Zdarzały się przypadki, gdy zrywał się metaforyczny huraganowy wiatr, całkiem zamazując nam wizję i zaniechując wszelakie próby ustabilizowania. Będąc nie do opanowania, zdmuchiwał na swojej drodze każdy byle domek z kart.W każdym razie, równowaga nie przychodziła sama, ani tym bardziej - łatwo. Należało wyciągnąć jak najbardziej puste ręce w beznadziejnej nadziei, że kiedyś się ją dosięgnie. Ale nigdy, iż sama, dobrowolnie w nie wpadnie. Podda się, uprzednio nie rozpoczynając zakrapianej krwią i łzami walki.
Łapanie równowagi emocjonalnej wydawało się czynem nieosiągalnym. Uzyskanie perfekcyjnej harmonii pomiędzy osobowością, wewnętrznym spokojem i zdrowiem w czasach, w których przyszło nam żyć sytuowało się na centralnej części granicy absurdu. Stało się u podnóża stromej góry, na której szczycie się po cichu się zaszyła i z przestrachem spoglądało na ostre krawędzie zbocza. W takich chwilach umysł ludzki świetnie wykazuje się wszechstronną wyobraźnią. Maleńki ludzki paproch widzi ów ostrza, podczas gdy w jego głowie zrywa się burza pokrytych szkarłatem wizji. Zaś gdyby tak zebrać te makabryczne sceny w jedną, wielką kulę strachu, okazałaby się ona przynajmniej kilka razy większa od samego człowieczyny. W jaki więc sposób w ogóle miał zaczynać wspinaczkę? W jakim celu opłacało się tonąć w szaleństwie, jeżeli dążyło się dokładnie do mentalnego przeciwieństwa? Bo podróż ku górze mógł podjąć wyłącznie człowiek skrajnie szalony.
YOU ARE READING
𝐎𝐍𝐄𝐈𝐑𝐀𝐓𝐀𝐗𝐈𝐀 → bonten x f!reader
Fanfiction─ 𓆙⋆。༄˚ 𝐓𝐎𝐊𝐘𝐎 𝐑𝐄𝐕𝐄𝐍𝐆𝐄𝐑𝐒 オネイラタキシア the inability to distinguish between fantasy and reality; ❝ 𝐨𝐧𝐢 widzieli w niej słabą, żałosną jednostkę, która mogła zostać ich ludzką kukiełką zaledwie w zanim za łaskawie darowane jej życie...