Eleven

866 28 2
                                    

- Shoupe?- zapukałam w okno policyjnego wozu, robiło się ciemno a powrót do domku John'a B zajął mi więcej niż myślałam.
Zastępca szeryfa ewidentnie wystraszony odpiął pasy i  wyszedł z auta poprawiając pas z bronią.

- Maybank, co ty tu robisz?- uniósł jedną brew do góry i jakby zakłopotany oparł się o auto

- Mieszkam aktualnie, a ty?- zmrużyłam oczy jakbym mogła go przejrzeć na wylot. Przełknął ślinę na tyle głośno że nawet ja usłyszałam.

- Czekałem na John'a B ale chyba go nie ma, więc ja już się zbieram.- kłamał jak z nut. Energicznie wsiadł do samochodu ale za nim głos silnika zagłuszył wszystko dookoła usłyszałam szum wody spowodowany odbiciem płotki od brzegu. Chciałam ruszyć biegiem do mostku ale gdy mężczyzna obserwował podejrzanie każdy mój ruch wolałam udać że mu wierze i powoli odejść w kierunku budynku.
Nie martwiąc się dłużej o policję wybrałam z szafy najładniejsze rzeczy jakie miałam, czyli zwykłą białą bluzkę na ramiączkach i granatową spódniczkę tenisową którą kiedyś przez przypadek zabrałam z ręcznikiem z szatni. Pracowałam w klubie tenisowym równy miesiąc po którym wyrzucili mnie za niedopilnowanie u klientów odpowiedniego obuwia. Za każdym razem gdy przypominam sobie jak powtarzam tym głupim laską w szpilkach że obowiązują płaskie buty, a one zaczynają wrzeszczeć i grozić mi że jednym kiwnięciem palca mogą sprawić że zostanę bez pracy skręca mnie ze złości i zażenowania.
Około dwudziestej wyszłam z domu zabierając motor brata z pod posesji by udać się do luksusowego klubu i zamienić słowo z Pope'm lub Kiara. Gdy byłam blisko zaparkowałam w drzewach by nie przyciągnąć uwagi, miałam nadzieję że zakradne się od tyłu niezauważona i przemknę ruszając za zapachem świeżych ostryg i krewetek.
Gdy jednak wyłoniła się wielka działka z ogromnym budynkiem pośrodku, oświetlona milionem ciepłych świateł zauważyłam też jak dużo ochroniarzy stało pomiędzy tańczącymi ludźmi.
Mój plan legł tak szybko jak się pojawił, zrezygnowana miałam już zawracać gdy jakiś dość głośny kelner wywrócił się z kieliszkami zaraz przy plaży. Pozbierał je i wszedł na wystrzyżoną trawę, pognałam za nim czając się delikatnie z boku. Gdy tylko ochroniarz ruszył w jego stronę wbiegłam do środka budynku, chowając się za ścianą

- Szklanki walają się nawet na plaży. Ogarnij to, myślałem że jesteś z ochrony.- dziwnie znajomy głos odbił się po korytarzu i znikł po chwili razem z krokami. Muzykę stłumiły lekko drzwi które właśnie zostały zamknięte przez jakąś młoda dziewczyna z ósemki. Była ubrana ślicznie a na głowie miała wianek z niebieskich kwiatów. Dopiero teraz rozglądając się po pomieszczeniu zrozumiałam że chowam się w toalecie, brunetka niezauważyła mnie i odłożyła nakrycie na półkę przy lustrze po czym weszła do kabiny. Sięgnęłam wianek i bezradnie wczepilam go we włosy, odrazu bardziej pasowałam do wyglądu całej imprezy. Wyszłam na dwór by znaleźć miesięcy kateringu Heyward'a. Tłum młodych dziewczyn zgrabnie tańczyło w kolorowych sukienkach każda z wiankiem na głowie. Rozglądałam się za jakąś wskazówką, moją uwagę przykuła jedynie Rose w różowej kreacji ze złotymi igłami wystającymi z głowy jak Statua Wolności. Przeszłam bokiem na kraniec imprezy i wtedy go zobaczyłam, Rafe Cameron roześmiany w błękitnym garniturze i włosami zagarniętymi do tyłu opierał się o stolik z kieliszkiem szampana w ręce. Nagle moje wcześniejsze myśli rozbrzmiały w mojej głowie.

- Aria?- obróciłam się szybko w stronę głosu. Carrera stała przede mną w satynowej sukience, której blady fioletowy kolor idealnie kontrastował z kolorem jej skóry. Wyglądała dziwnie ładnie.

- Kie, hej.- przytuliłam ją do siebie jakbym nie widziała jej ze sto lat

- Wiesz coś o JJ?- poprawiła niesforne pasemko które wypadło jej z wysoko upiętego koka

- Miałam pytać o to samo.- ewidentnie zawiodła się na mojej odpowiedzi, jej twarz nic nie skrywała. - Chciałam go odebrać z aresztu z Rafe'm ale ojciec go odebrał, później w domu...- nie wiedziałam czy chciałam powiedzieć jej co się stało, czy w ogóle mogłam jej to powiedzieć. Czy mój brat by tego chciał?

I won't let you fall // Rafe CameronDove le storie prendono vita. Scoprilo ora