roździał 1

12 0 0
                                    


Młody , nie zupełnie rozsądny, denerwujący swoich przyjaciół , brzmi dość znajomo prawda? Oczywiscie jest to bardzo krótki opis Tommy'ego. W tej oto opowieści pełnej grozy, niebezpieczeństwa oraz smiesznych jak i poważnych wpadek aż do końca przygody. Kto wie może uda im się dotrzeć do końca wyprawy? Może spotkają tam kogoś kto będzie chciał im przeszkodzić za wszelką cenę ? Albo kogoś równie miłego? Tego dowiemy się później ....

....

....

....

-Tommy?-

...
...
...

-Tommy! obudź się cholera jasna - Żekł Tubbo szturchając śpiącego blondyna.

-k która godzina... -

- ta na którą wyczekiwałeś dość sporo czasu- odpowiedział

- DZISIAJ WYRUSZAMY NA WYPRAWĘ?! - wydarł się praktycznie na całe mieszkanie.

-no raczej że tak, musimy jeszcze pojechać po Ranboo więc się streszczaj-

Po słowach Tubbo Tommy podniósł się z łóżka wyprosił bruneta z pokoju . Po czym ubrał się w swoją ukochaną bluzkę i jakieś losowe spodnie. Zszedł na dół gdzie Tubbo robił śniadanie.

-a o której jedziemy? - zapytał blondyn

-jak zjesz to odrazu jedziemy po Ranboo -

Po tej krótkiej rozmowie chłopak podał blondynowi talerz z śniadaniem które od razu zjadł . Wstał od stołu, ubrał buty i wyszedł na dwór gdzie czekał aż Tubbo wyjdzie z mieszkania.
Gdy wyszedł oboje wsiedli na swoje konie i ruszyli w stronę Domu Ranboo. To będzie szalona wyprawa... Już o tym wiedzą...

/
Przepraszam że takie krótkie ale to chwilowo jakby wstęp, a przede wszystkim chciał bym coś wstawić ponieważ myślę że to konto umiera xD następny rozdział będzie dłuższy
/

|𝖂𝖞𝖕𝖗𝖆𝖜𝖆| 𝘿𝙨𝙢𝙥Where stories live. Discover now