rozdział 7

61 2 0
                                    

Będę to pisać przy każdym rozdziale!

Przepraszam za wszelkie błędy ortograficzne!!

-----------------------

Wszyscy końcu znaleźli się w miejscu obozu. To co tam zobaczyli ich przeraziło. Bohaterowie walczący ze złoczyńcami  ,cali w siniakach, ranach i krwi. Jednak z okna pomieszczenia w którym Ci którzy nie zdali egzaminu końcowego miei dodatkowe zajęcia machała Mina by weszli do środka bo jest tam najbezpieczniej.

Gdy wbiegli cali zdyszani , wszyscy zaczęli wypytywać o wszystko i nic.
Dopiero po chwili zorientowali się że t/I jest nieprzytomna w ramionach Shoto.

Mina -Todoroki, co stało się T/I? Dlaczego jest nieprzytomna?

Shoto - nie wiem...po prostu nagle zemdlała...

Kaminari - i dlaczego nie ma z wami Bakugou?

Uraraka -porwali go złoczyńcy...przepraszamy...

W tym momencie wszyscy zamilkli oraz włączyli zdziwienie i przerażenie jednocześnie na twarzach.

Aizawa -zostaniecie przesłuchani przez policję. Więc odbijemy Bakugou.

Todoroki nic nie odpowiedziawszy usiadł pod ścianą a t/I dalej była w jego ramionach. Chłopak chciał sprawdzić jej puls, I zdał sobie sprawę że dziewczyna jest niemal lodowata, więc szybko ściągnął z siebie bluzę i założy przyjaciółce. Było z nią bardzo źle.

Następnego dnia większość klasy 1 A i
1 B znajdowała się w  szpitalu. T/I dalej nie odzyskiwała przytomności. Todoroki siedział przy niej codziennie, tak długo póki pielęgniarka go nie wygoniła do jego sali.

Pov. Perspektywa t/I

Szłam właśnie miastem . Dzień jak codzień Gdy nagle zauważyłam tłum ludzi . Podeszłam bliżej i zobaczyłam moich rodziców walczących że złoczyńcą (wyjaśnienie w rozdziale pt. "Kilka słów od autorki")
Byłam najpierw pod wrażeniem a potem w przerażeniu .Moi rodzice bezwładnie upadli na ziemię i w tym momencie zaczęła lać się krew ,I przestali oddychać.

T/I- MAMO! TATO!! Nie poddawajcie się!

Krzyczałam jam najgłośniej potrafiłam.

Zero odpowiedzi .

Byłam w takim szoku że nie zdawałam sobie sprawy że już nie żyją. I uświadomiałam sobie że zostałam sama z bratem..

T/I  obudziła się w środku nocy zdyszana ,spocona I ze łzami w oczach
Trochę do niej dochodziło że to był tylko sen a ona jest w szpitalu.
Dziewczyna podniosła się do siadu i rozejrzała się po białym lecz ciemnym pomieszczeniu . Zobaczyła Urarakę oraz Tsuyu. Jej koleżanki spały ,ale t/I nie wiedziałam czy dlatego że były w śpiączce czy po prostu jak normalni ludzie spały.

*Nie chce mi się pisać jak ratowali Bakugou ,ale krótko mówiąc q akcji brali udział : Kirishima, T/I, Todoroki, Momo, Lida I Deku i uratowali go a raczej przyczynili się do jego ratunku*




390 słów, wiem króciutki Rozdział ale nie mam weny -_- A poza tym jestem załamana bo mi sie ferie kończą :'(

"Jestem w stanie, dla ciebie umrzeć " || Todoroki Shouto x Reader||Where stories live. Discover now