Kolejny dzień zaczął się okropnie. Spóźniłem się na lekcje z wychowawcą. Szybko wbiegłem do klasy. Nauczyciel właśnie stał blisko drzwi i prawie się z nim zderzyłem. Mężczyzna szybko się obrócił i zrobił parę kroków w tył.
- No kto by pomyślał, że szanowny pan Bytnar obdarzy nas swoją obecnością!
- Aż tak pan mnie już polubił? Naprawdę wystarczy Janek -lekko klepnąłem go w ramię i poszedłem do ławki, gdzie czekał na mnie Aleksy.
- Dobrze Janek - nacisnął na moje imię - Zostań po lekcjach skoro jesteś taki śmiały.
Niechętnie pokiwałem głową. Niektóre dziewczyny się na mnie dziwnie popatrzyły.
- A im co? - zapytałem przyjaciela.
- Chyba zazdrosne - zaśmiał się.
- Aleksy ty też chcesz zostać po lekcjach?! - uciszył nas Zawadzki.
Chłopak szybko spoważniał i zaczął słuchać nauczyciela. Ja jedynie się cicho zaśmiałem i zacząłem pisać temat lekcji.
Dzień minął szybko i zanim się obejrzałem, czekałem przed pokojem nauczycielskim. Na początku nie chciałem zostać po lekcjach, ale brzmi fajnie zostać samemu z tym nauczycielem. Znaczy nie, że się zakochałem. Po prostu mogłem po prostu sobie z nim pogadać.
Z pokoju nauczycielskiego wyszedł właśnie on. Trochę się przestraszył, gdy mnie zobaczył.
- O Janek. Myślałem, że będziesz czekał przy klasie.
- No widzi Pan, a jednak ktoś tu się mylił. Ja to taki grzeczny jestem, że wolę nawet razem z nauczycielem iść do klasy - mrugnąłem parę razy.
- Tak tak, już się nie podlizuj.
Razem weszliśmy do klasy. Usiadłem tuż przy biurku.
- Więc? Masz jakieś zadanie?
- Nie panie Zawadzki - położyłem głowę na biurku.
- Czyli pozostaje nam tu siedzieć przez całą godzinę - cicho westchnął.
Zacząłem bawić się palcami. Starałem się nie patrzeć na nauczyciela, ale sama jego postawa była po prostu....dobrze wiemy o co mi chodzi. Nie byłem pewny czy się zakochałem. Zazwyczaj podrywałem tak po prostu. Zacząłem sobie marzyć. Nie wiem czemu, ale mężczyzna nie mógł wyjść z moich myśli.
- Coś się stało Janek? - zapytał nauczyciel.
- Tak - odpowiedziałem dalej rozmarzając.
- Co? Co cię gnębi? - widać, że lekko się przejął.
Właśnie wtedy wróciłem do świata realnego.
- Hm? Znaczy nie nic. Tak mi się jakoś powiedziało - chwilę pomyślałem - Prze pana...ma pan dziewczynę?
- Dziewczynę? - zaśmiał się - A dlaczego chcesz wiedzieć?
- Rozumiem. Woli pan chłopców - powiedziałem już bardziej szeptem i puściłem mu oczko.
- Co? - chciał coś powiedzieć, ale mu przerwałem
- Takich jak ja? No się nie dziwię ja to jestem ideałem. No ale wie pan, ja to uczeń nie wypada. Chociaż kto wie - cicho się zaśmiałem - No cóż ja już muszę iść. Godzina minęła. Paaaa.
Wziąłem plecak i podszedłem do drzwi. Otwierając je, puściłem mu "buziaka" i zostawiłem mężczyznę samego. Gdy wracałem do domu, myślałem co ja najlepszego odjebałem...
YOU ARE READING
To tylko Rośka~ (Nauczyciel x Uczeń AU)
FanfictionTadeusz Zawadzki - nowy nauczyciel, który ma 23 lata i zaczyna pracować w liceum jako nauczyciel historii. Jan Bytnar to 18 letni, energiczny chłopak klasy 3b, który lubi z Alkiem wyjść do klubu. Lecz co się stanie, gdy Tadeusz i Janek coraz to ba...