Prolog

76 7 5
                                    

-Do chuja Lucyfer! Nie możemy mieć ludzkiego dzieciaka. Czy ty tego nie możesz pojąć?!-warknęła Arthemida przekrzykując płaczące dziecko.
-Posłuchaj mnie, może to ja jestem władcą piekła ale to ty jesteś prawdziwym potworem chcąc zabić NASZE dziecko-odparł
-Oh! No przepraszam bardzo ale ja byłam potworem gdy za mnie wychodziłeś!-dziecko nie przestawało płakać-Zamknij się już!- zwróciła się ku niemu, a to zaczęło płakać mocniej.
-nie krzycz na nią, to nie pomaga!
-Dobra wiesz co?! Mam dosyć!-wzięła dziecko na ręce- mam w dupie co myślisz ale skoro ty go nie zabijesz i mi nie pozwolisz, oddam je.
Lucyfer już nie odpowiedział.

Kobieta zabrała dziecko, teleportowała się, a chwile później pojawiła się w Przerażającym Au... zostawiła dziecko pod drzwiami jednego z potworów.
Gdy Arthemida odłożyła dziecko na ziemię, spojrzała na nie po raz ostatni zastanawiając się czy aby na pewno dobrze robi? Oddaje swoją pierworodną córkę na pewną smierć.
Było za późno żeby się wycofać, usłyszała jak ktoś przekręca zamek w drzwiach, kobieta zniknęła.
Zostawiła dziecko aby je zabito, jednakże dalej dręczyły ją o tym koszmary, była złą matką. Jaka normalna osoba oddaje swoje dziecko pod losowe drzwi?

W tym samym czasie potwór już zauważył dziecko leżące pod jego drzwiami
Przyglądał się jej chwile, a ta otworzyła oczy. Szkielet spojrzał jej w oczy, mała spojrzała w jego oczy a jej białka stały się czarne, skóra zniknęła a zamiast niej pojawiły się same kości
-interesujące..- powiedział do siebie, podnosząc dziecko- nie Jesteś normalnym potworem co?

Arthemida myślała, że ten ją zabije, a on ją wychował
-Hollol! Papa nie chce mi fac ciastecek!-przybiegła rozgniewana
-Oj już już. Wiesz że nie możesz ich jeść
Wyszła na dwór obrażona.
Po chwili Horror podszedł do niej z kilkoma ciastkami
-trzymaj ale nie mów nic Papyrusowi-zaśmiał się, dziwnie normalnie.
Gdy ten poszedł dziewczyna usłyszała szelest w krzakach, postanowiła do nich podejść.
Nagle ciemność.
„Co się dzieje?!" Myślała gdy nagle usnęła.

Minęły prawie 42 dni(999h). Wtedy dopiero ona odzyskała w pełni przytomność, nie jest pewna co się działo przez ten czas, ma w głowie tylko urywki. Pamięta stół na którym leżało pełno narzędzi chirurgicznych, pamięta małe okienko które dawało jej jedyne światło.
Wszystkie kości ją bolały, ale gdy się przejrzała w jeziorze zauważyła że jedyna rana jaka została to pęknięcie czaszki na lewym oku. Nie wiedziała skąd się wzięła w lesie nad jeziorem, nie pamietała nic poza tym jak się nazywa, o mocach. Ale nie pamietała osoby u której żyła, która ją wychowała.

Zauważyła domek w tym lesie poszła do niego, a tam kolejne szkielety.
Weszła do ich domu, nie wiedziała co ją czeka ale i tak się na to zdecydował. Na jej szczęście tak samo jak poprzedni szkielet, jej nie zabili.
Wychowała się u dwóch różnych rodzin, ale żyła jako szczęśliwe dziecko.
Nie znając swojego pochodzenia, nie znając swoich rodziców.
Nie przeszkadzało to jej, najpierw Horrora uważała za swoją rodzine. A teraz kolejnego szkieleta miała za rodzine...
Pomimo to co jej się przydarzyło w tak młodym wieku-Ah! bo wy nie wiecie przecież. Miała 4 Latka gdy zapomniała i trafiła do kolejnej rodziny-naprawde miała udane życie, a tak jej się wtedy wydawało przynajmniej...
Nie wiedziała co ją czeka..

Trochę minęło, ludzie i potwory się zjednoczyli.
Jednak to tylko pogorszyło życie dziewczyny, na początku było normalnie
Ale gdy poszła do szkoły wszystko się zmieniło, Tak samo jak ona...

Minęło 14 lat a ona dalej mieszka z tym szkieletem, fakt jak to rodzeństwo to się kłócą o wszystko.
-Menelu jeden gdzie jest moja bluza!-krzyknęła do niego
-skąd ja mam wiedzieć!-odparł szkielet
-Chara gdzie moja bluza!-pomimo że inni nie widzieli Chary ona go mogła dostrzec.
-Nie wiem!
-Japierdole w tym domu nic nie ma na miejscu!-wyszła z domu trzaskając drzwiami.
-Chara powinieneś jej dać tą bluzę..... teraz się znowu przez tydzień nie będzie odzywać-powiedział szkielet gdy dziewczyna wyszła
-I o to chodziło!-odparł duch

Pokochać Potwora (REMAKE) //Maris x Lust Sans\\Where stories live. Discover now