Karl POV

118 6 0
                                    

•——————•°•✿•°•——————•

Itsnotjuliee chciała, abym opisała POV Karla więc oto on :] Mam nadzieje, że się podoba i życzę miłego czytania.

•——————•°•✿•°•——————•

Dzisiejsza randka z Sarą była niesamowita. Na początku poszliśmy na spacer i miło spędziliśmy czas, rozmawiając na różne tematy. Wiem, że jest to okropne, co robię Y/N, ale z nią już od paru tygodni nie wychodziło mi, a z Sarą czuje się, jak nigdy nie czułem się z Y/H/C.

Po mile spędzonym czasie z blondynką musiałem niestety wrócić do domu.

Dop. A Nie było o tym napisane w poprzednim rozdziale, ale wpadłam na pomysł, że Reader przed popełnieniem samobójstwa napisała list do Karla.

Gdy wróciłem do domu, odczułem wrażenie, że coś jest nie tak.

Czy Y/N dowiedziała się o mnie i Sarze...? Nie, to przecież niemożliwe...a...może?

Nie zastałem dziewczyny w kuchni ani w salonie. Zacząłem się powoli martwić. Wszedłem na górę i zobaczyłem list na komodzie w przedpokoju. Był on zaadresowany do mnie.

Otworzyłem ostrożnie papier, aby niczego nie uszkodzić. W środku znalazłem wiadomość. Powoli czytałem słowa:

Hej Karl :]

Myślałeś, że nigdy się nie dowiem? Spokojnie nie jestem na ciebie zła. Cóż tak właściwie jestem zła na siebie, że pozwoliłam się tak oszukać. Teraz to już i tak nieważne już mnie nie ma. Możesz już nie martwić się, że przyłapię cię na zdradzie. Jakbyś był głodny, w lodówce są twoje ulubione naleśniki. Będąc w sklepie, z myślą o tobie kupiłam ci trochę monsterów.

Dop. A Nie wiem, jakie jest ulubione jedzenie Karla i nie mogłam nigdzie również tej informacji znaleźć więc jeśli ktoś wie, to niech mnie proszę, poprawi, z góry dziękuje :]

Mimo że złamałeś mi serce, to sprawiłeś, że biło one o rok dłużej, niestety sprawiłeś również że dzisiaj przestało bić. Dziękuje ci za najszczęśliwszy rok mojego życia. Wyciągnąłeś mnie z mojego dołka, za co jestem ci ogromnie wdzięczna. Życzę ci szczęścia z tą dziewczyną z góry. Łatwo było zauważyć, że jesteś z nią szczęśliwszy. Najwidoczniej nie byłam wystarczająca dla ciebie, mimo że mówiłeś co innego. Nie obwiniam cię, w końcu to po prostu ze mną jest coś nie tak. Po prostu zapomniałam o tym jak mówiłeś mi te wszystkie kłamstwa. Jak bardzo mnie kochasz, jak mówiłeś mi, że jest najpiękniejszą dziewczyną na tym świecie, jak mogłam dzisiaj zauważyć, wcale tak nie jest. szkoda mi tylko, że zamiast powiedzieć mi to wprost, sama musiałam dowiedzieć się prawdy. Ty jako pierwszy sprawiłeś, że poczułam się chciana, kochana. Mam nadzieje, że było warto mnie tak zniszczyć. Nie smuć się ani nie rób mi pogrzebu, nie zasługuje na to. A jeśli to zrobisz, to mogę się założyć, że byś był jedyną osobą, która by się zjawiła. Po prostu wyrzuć moje ciało do śmietnika, tam powinno być. Kocham cię, niestety to nie wystarczy.

Y/N <3

Byłem wstrząśnięty. Kiedy ona to napisała, może nie jest jeszcze za późno. Przeszukując wszystkie pokoje w domu, przypomniałem sobie o strychu. To ostatnie pomieszczenie.

Wszedłem po drabinie i zamarłem. Wisiała przywiązana do jakiegoś sznura, wiedziałem, że było już za późno, jednak wciąż desperacko odwiązując węzeł, błagałem, aby nie było za późno. Jej szyja była cała posiniaczona. Sprawdziłem tętno... brak. Nie żyje. To wszystko moja wina, zamiast porozmawiać z nią, jak porządny facet powinien zrobić, wolałem ją zostawić i zdać na siebie. Może gdybym z nią tylko próbował to naprawić, nie byłoby teraz tej sytuacji. Wylałem mnóstwo łez nad jej ciałem. Moje oczy nigdy nie były tak podrażnione. Byłem potworem. Pozwoliłem jej umrzeć w samotności, zamiast rozwiązać problem. Y/N żyłaby do dzisiaj gdyby nie moja niedojrzałość i lekkomyślność. 


•——————•°•✿•°•——————•

Proszę bardzo oto POV Karla mam nadzieje, że spodobało wam się, jak przedstawiłam jego stronę historii. Zapraszam również na moje inne książki, na przykład nową, która według mnie zaczyna się ciekawie. Oczywiście również dziękuje za przeczytanie książki do końca i pamiętajcie, że jesteście ważni, nie martwcie się tym, co jest teraz. 

Po każdej burzy wychodzi słońce.

Autor: Me

Słowa: 643

Love only hurts/angst Reader x Karl Jacobs/One-shotWhere stories live. Discover now