Dom Ahtona, nadal ten sam dzień, minutę później
W drzwiach stoi Ginny.
Ubrana w ciemne jeansy, białą koszulkę i trampki.
Piwne oczy ukryte za okularami.
Wyglądała zwyczajnie, ale podobało mi się to.
Aline była inna.
Zawsze idealnie ubrana.
- Nie powinieneś ich porównywać - skarciłem się.
Ginny weszła do środka.
Za kilka minut zaczną schodzić się ludzie.
Za kilka minut zacznie się impreza.
CZYTASZ
Obiecuję // luke hemmings
Fanfiction"Obiecałem Ci, że o Tobie nie zapomnę. Ale jeśli będę z inną... ...tak właśnie się stanie." #419 in lukehemmigs ©2015 kuladajefula_