Czy to Sapnap?

7 1 0
                                        

George się przestraszył, a z drugiej strony był zdziwiony.
Jaka mysz? Pomyślał sobie. Po chwili dotarło do niego że sapnap nie mógł tak po prostu zginąć, przecież był jeszcze młody i nie miał żadnych chorób.
George martwił się o dream'a, a szczególnie że zaczęło padać. Wziął go do auta, muszę przyznać że trochę to trwało... I gdy przyjechali do domu nie było Karla, George na początku tego nie zauważył, a poza tym przecież mógł pójść do sklepu. George wziął dream'a na barana i wniósł go po schodach na łóżko, o dziwo dream nie był bardzo ciężki. Położył go na łóżku, minęły chyba 3 godziny, dream wstał, George leżał przynim.

George: W końcu wstałeś

*powiedział to lekko się uśmiechając*

Dream: Co Się stało?

Najwyraźniej był on zmęczony, a to co się wydarzyło na krótką chwilę zapomniał.

Dream: KARL!

George był nieco zdziwiony, przecież o co mogło chodzić dream'owi,
Przecież jeszcze rano widział Karla. Postanowił zejść na dół, faktycznie, nie było Karla.

George wybiegł przed dom

George: KARL!!!

Dream podszedł do niego

Dream: To nic nie da...

Obydwoje wrócili do domu, a miny mieli ponure, siedzieli tak godzinę, do puki nie zjawił się Karl.

George: KARL?! TO TY?!

Karl: No... A kto inny?

Dream nadal siedział z ponurą miną, nawet nie zwrócił uwagi na Karla.

Karl: Zobacz znalazłem zgubę

*Uśmiecha się*

Karl pokazuje w kierunku stojącego auta na parkingu, ale George niczego tam nie zauważa, po prostu lekko kiwa głowa, dziwnie się uśmiechając.

Dream podchodzi do auta, widzi tam martwe ciało, szybko z płaczem ucieka, jak najdalej stąd.


Vous avez atteint le dernier des chapitres publiés.

⏰ Dernière mise à jour : Jan 03, 2022 ⏰

Ajoutez cette histoire à votre Bibliothèque pour être informé des nouveaux chapitres !

• elite team • unstoppableOù les histoires vivent. Découvrez maintenant