@4

8.5K 700 6
                                    

Fakelilou: „Będę czuła się jak królowa światła pośród moich ciemności.”*

Nothero: Nie wierzę. Uwielbiam tę książkę. Fakelilou, właśnie skradłaś moje serce. ;)

Fakelilou: Czyjekolwiek serce w mych rękach nigdy nie będzie bezpieczne.

Nothero: Zastanawiam się właśnie, jak cholernie mocno się mylisz.

Fakelilou: Jestem po prostu szczera.

Nothero: To nowość. ;) Co słychać u mojej tajemniczej nieznajomej?

Fakelilou: Właśnie bawię się z Lokim. To najlepsza istota w moim życiu. I nie jestem Twoja, nothero.

Nothero: Wiem, wspominałaś o tym. Choć nie ukrywam, że mógłbym to zmienić. Pozdrów kudłacza ode mnie. ;)

Fakelilou: On też Cię pozdrawia. [załącznik]

Fakelilou: Nie mógłbyś i przestań tak żartować.

Nothero: Jeden z najcudowniejszych kotów jakie kiedykolwiek widziałem! Często żartuje, ale nie w tym aspekcie.

Fakelilou: Jak minął Ci dzisiejszy dzień?

Nothero: Zręczna zmiana tematu. Dziś jest wyjątkowo pięknie. Właśnie szykuję się do wyjścia.

Fakelilou: Och, w takim razie nie będę Ci przeszkadzać. Miłej zabawy.

Nothero: Nigdy mi nie przeszkadzasz.

Fakelilou opuściła czat

Nothero opuścił czat

Trzy godziny później.

Fakelilou: Czasem chciałabym być niewidoma. Potrafiłabym wtedy cieszyć się z każdej, najmniejszej cząstki, każdej chwili mojego życia. Doceniałabym wszystko. Bo może w końcu spotkałoby mnie coś dobrego.

Fakelilou: Gdybym widziała tylko ciemność, nie musiałabym oglądać całego zła tego świata. I twarzy prześladującego mnie zła.

Nothero: Mała, czy ktoś Cię skrzywdził? Skrzywdził w ten sposób, o  którym myślę?

Fakelilou: Wróciłeś.. Jak było?

Nothero: Zadałem Ci pytanie.

Fakelilou: A ja nie mam obowiązku na nie odpowiadać. Przepraszam, nie powinnam była pisać tamtego. Zapomnij.

Nothero: Dlaczego jesteś tak okropnie uparta?

Fakelilou: To jedna z moich licznych wad.

Nothero: Intrygujesz mnie coraz bardziej. Mogę wiedzieć jak masz na imię?

Fakelilou: Nie.

Nothero: A mogę chociaż wiedzieć skąd jesteś?

Fakelilou: Być może kiedyś się tego dowiesz. Dlaczego siedzisz w domu w piątkowy wieczór?

Nothero: Nie mam żadnych ciekawych planów. Poza tym, wolę porozmawiać z Tobą.

Fakelilou: To nowość. Dlaczego?

Nothero: Chcę Cię lepiej poznać.

Fakelilou: Nie ma czego poznawać. Jestem zwyczajna. Chorobliwie zwykła i nudna. Nie nastawiaj się na fajerwerki.

Nothero: Moja intuicja podpowiada mi coś zupełnie innego. Otwórz się przede mną, fakelilou. Przyrzekam, że Cię nie skrzywdzę. ;)

Fakelilou: Nie możesz tego obiecać.

Nothero: Skrzywdzenie kobiety to ostatnia rzecz, jaką chciałbym zrobić.

Fakelilou: A więc co chciałbyś wiedzieć, ciekawski nothero?

*William Wharton „Spóźnieni kochankowie”

S@motność w sieci • styles ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz