13. Weź przestań...

42 2 18
                                    

* JACK *

Angela poprosiła żebym się z nią spotkał w parku a więc przyszedłem na umówione miejsce

- Heeej - Uśmiechnęła się

- Hej, coś się stało? - Spytałem

- Tak jakby... - Zaczęła i tak jakby się bała mówić dalszą część zdania

- Mów śmiało - Uśmiechnąłem się

- Bo nie dawno a dokładniej wczoraj przyszedł do mnie koleś który udawał mojego przyrodniego brata i mam pytanie czy byś nie poudawał przez pewien czas jego przyjaciela? - Spytała Angela

- Angela... Wiesz dobrze że nie lubię nikogo udawać - Powiedziałem

- Proszę Jack przez krótki okres - Powiedziała

- Nie ma opcji - Powiedziałem - Sorry ale no po prostu nie lubie się z kimś przyjaźnić ,,na siłę''

- Nie no okej rozumiem - Odpowiedziała

- Tyle bo no śpieszę się - Podrapałem się po karku

- Tak, tyle... A gdzie się śpieszysz? - Spytała Angela

- Ehh w końcu kiedyś będę musiał wam to powiedzieć oraz pokazać... Mam dziewczynę - Powiedziałem

- Stary Gratulacje! - Angela przytuliła mnie - Czemu nic nie mówiłeś?

- Nie mam szczęście jakoś do kobiet a teraz akurat chyba mam, zazwyczaj z jedną dziewczyną chodziłem tydzień góra dwa i mnie zostawiły teraz z moją obecna chodzę ponad miesiąc i wiesz wolałem się upewnić - Uśmiechnąłem się

- Ou współczuje - Powiedziała - Dobra to już cię nie zatrzymuje i leć się spotkaj z dziewczyną, a czekaj jeszcze jedno mogę reszcie powiedzieć?

- Angela na razie nie - Odpowiedziałem i poszedłem

* ANGELA *

Po spotkaniu z Jack'iem wróciłam do kryjówki

- Gdzie byłaś? - Spytał Henryk

- W parku poszłam zjeść kebaba - Uśmiechnęłam się

- Dobrze że przyszłaś bo się martwił o ciebie już chciał lecieć cię szukać - Powiedziała Piper

Popatrzyłam się na niego z lekkim rozbawieniem ale również ze zdziwieniem

- Oh serio? Nie będę jak ty i będę się ukrywać u best przyjaciela od 13 roku życia - Powiedziałam

- Ahh nie wiem co wtedy myślałem żeby do Ray'a pojechać - Powiedział Henryk

- Jednak wtedy nic nie myślałeś - Zaśmiała się Piper

- Piper przestaniesz! - Powiedział Henryk patrząc się na swoją siostrę

Piper go tylko olała i poszła do komputera

- Ej wiecie co może urządźmy jakieś zabawy tu w kryjówce lub co na mieście? - Powiedział Jasper

- Dobry pomysł, Angi kiedy są dni Sąsiadowa? - Spytał Henryk

- 17 lipca czyli za dwa tygodnie - Powiedziałam

- No to właśnie wtedy możemy albo bardziej możecie zrobić jakieś zabawy imprezy - Powiedział Jasper, wow w sumie ten pomysł nie był wcale głupi jak na Jasper'a

- Spoko, to co lecimy do burmistrza powiedzieć mu to? - Spytał Henryk

- Oczywiście - Uśmiechnęłam się

Miasto Skrywanych Tajemnic || Henry HartWhere stories live. Discover now