■8■

704 67 21
                                    

Opowieść mojego dziadka przerwało pukanie do drzwi, a po chwili można było zobaczyć moją mamę... Uchyliła ona drzwi i się odezwała...

---Chodźcie na kolacje-- kobieta uśmiechnęła się i wyszła.
---No może kiedyś indziej dokończę historię--zaśmiał się dziadek.
---Chętnie posłucham więcej historii-- uśmiechnęłam się i wstałam z fotela tak starszy mężczyzna.

Oboje wyszliśmy z pokoju i udaliśmy się do jadalni połączonej z kuchnią. Podbiegłam do mojego taty, który właśnie wrócił z pracy i go przytuliłam. 

---Cześć Liv--powiedział z uśmiechem mój tata.
---Hej tato!-- odsunęłam się od niego i usiadłam przy stole.
---Cześć Synek-- powiedział dziadek.
---Cześć Ojciec-- uśmiechną się mój tata.

Wszyscy usiedli do stołu, a moja mama podała posiłek.

---Jak w policji?--zapytał nagle dziadek.
---Nic się nie zmieniło od kąt jesteś na emeryturze--odpowiedział.
---Alex? Masz mnie za debila?--zaśmiał się.
---Oczywiście że nie!--bronił się mój tata.
---Więc?
---No trochę się zmieniło...--powiedział trochę omijając temet.
---Kto teraz jest szefem?
---Carrot ostatnio wygrał, ale za tydzień są nowe wybory--uśmiechnął się.
---Bierzesz udział?--zapytał szatyn.
---Ja? O czym ty mówisz ojciec-- prychnął.
---No co? Moim zdaniem się nadajesz, na twoim miejscu bym spróbował-- powiedział dziadek.
---Może masz racje... Warto spróbować...--powiedział jakby nadal się zastanawiając.
---I to jest mój syn!-- zaśmiał się.

Reszta kolacji minęła dość spokojnie, w sumie to mój tata opowiadał co takiego dzieje się w jego pracy, a reszta uważnie słuchała...

-----------------------------------------------------------

-----------------------------------------------------------

Blondynka siedziała na łóżku i nadal przeglądała notes jej dziadka. Gdy doszła do ostatniej strony zobaczyła białą kopertę z napisem "zdjęcia". Zaciekawiona wzięła kopertę do ręki i delikatnie ją otworzyła... A  w środku były trochę wyblakłe zdjęcia, zielonooka rozłożyła zdjęcia na czarnym kocu, na którym siedziała i zaczęła się im przyglądać...

(Dla tych co mają słabą wyobraźnię XD Pozdrawiam <3 )

(Proszę docenić bo robiłam to całe 10 minut lub mniej XD)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(Proszę docenić bo robiłam to całe 10 minut lub mniej XD)

Blondynka patrzyła na każde zdjęcie oddzielnie i zastanawiała się kim był siwy facet, z którym jej dziadek miał najwięcej zdjęć... Dziewczyna uśmiechała się patrząc na zdjęcia, zawsze uważała że życie jej dziadka było bardzo ciekawe i pełne przygód. Zawsze chciała mieć chociaż trochę tak ciekawe życie jak to dziadka z opowieści jego lub jej ojca, bo on też jej całkiem dużo opowiadał o latach gdy Gregory Montanha (Będę pisać raz Montana, raz Montanha XD) jeszcze pracował jako policjant. Znała nawet historię gdy nie był szefem policji...

Nawet poznała niektórych policjantów, którzy tak samo jak Gregory zakończyli swoją służbę dla Los Santos. Poznała takich jak: Dante Capela, Juan Pablo Pisicela, Max Power i innych. Poznała też tych młodszych co nadal pracują np. Ernest Krackers, Mati Speedurko, Elena Lovato i wielu innych. 

Blondynka schowała zdjęcia spowrotem do koperty i schowała ją do notesu, po czym schowała notatnik do szuflady w szafce nocnej, która stała przy łóżku i zamknęła ją. Udała się do łazienki, a po ogarnięciu się do spania przebrała się w piżamę i wróciła do pokoju. Zgasiła światło i położyła się do łóżka, a po chwili po prostu zasnęła...

-------------------------

Hejka!!

Mam nadzieję, że wam się podoba

Pozdrawiam i Kc <3

•《Notebook secret》•《Morwin》•Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz