Tadeusz

794 31 4
                                    

Niemcy weszli do klasy i jakby mieli radar odrazu podeszli do Tadeusza mocno tym samym mocno zaniepokoili Janka. Powód wizyty był dość oczywisty dla wszystkich selekcja.
Łapali niepełnosprawnych i zacofanych. Janek bal się o Tadzia ze względu na nieśmiałość i delikatność chłopaka. Naziści mogli uznać go za zacofanego przez co mógł trafić do jednej z tak zwanych szkół. W rzeczywistości nie zabierali go do szkoły tylko do laboratorium. Po prostu zbierali materiał ludzki do badań ale taki gdzie żeby tak zwane " szczury doświadczalne " nie wiedziały co się dzieje. Czemu ? Nie chciano aby testy wyszły na światło dzienne

"Wytrzymaj Tadeusz proszę cię. "

Zosię obchodzili szturchając go i wymawiając niezrozumiałe słowa. Sam Zośka bił się z uczuciem, starał się nie skulić i stać prosto lecz był już na skraju swoich możliwości.
- wir haben einen neuen schüler ( cóż mamy nowego ucznia ) - słowa Niemca uderzyły w wszystkich w sali, szczególnie w rudego tylko dzięki mocnej samo kontroi i po części za sprawą Alka który trzymał przyjaciela, aby ten nie rzucił się na Niemców z pięściami. Niemcy zaprowadzili chłopaka do biura gdzie wypisali mu kartę.

- I co mam z tobą zrobić??- Jeden z komisji nachylił się nad Tadeuszem szepcząc mu wprost do ucha- Słuchaj debilu- mężczyzna zacisnął ręce na szyji chłopaka - Jak zwiejesz to zabijemy twoją klasę co ty na? Będziesz grzeczny? - Biedny Tadeusz ze łzami w oczach potrząsnął głową. Po wypisaniu karty dosłownie wrzucili chłopaka za drzwi.

Tadeusz trzymał dokument w ręku zastanawiając się ile ma czasu na przeniesienie wszystkich dokumentów z zamyślenia wyrwał go dzwonek, Janek wypadł z klasy i szybko znalazł się przy Tadeuszu a zanim biegł Alek choć troszkę wolniej.

- Tadeusz nic Ci nie zrobili ! - Rudy ujął w ręce twarz Zawadzkiego patrząc w jego przestraszone oczy. W rzeczywistości oboje bali się tak samo, nawet Jan bał się bardziej.

Alek za to kiedy Jan obsypywał Tadka pytaniami zabrał mu kartę i zaczął ją czytać.

Tadeusz Józef Leon Zawadzki

Przydzielony do szkoły im A##### #######

Janek złapał Tadeusza za rękę i pociągnął go do mieszkania. Szli w milczeniu blisko siebie jak najszybciej potrafili. Gdy tylko znaleźli się w mieszkaniu upewnili się że nikogo nie ma w domu przyssali się do siebie lecz, pocałunek był pełen żalu i niewyobrażalnego bólu. Janek starał się jak mógł aby zachęcić Tadeusza, nawet zaczął się do niego dobierać.

-Janek nie teraz, zabezpieczmy papiery później będę cały twój. -Janek nie chętnie odkleił się od niego i pomógł mu wynieść wszystkie dokumenty. gdy wynieśli ostatnie teczki spędzili dwie słodkie godziny. Niestety nadeszło naprawdę gorzkie pożegnanie, z 30 minut Tadeusz i Janek całowali się na łóżku Zawadzkiego. Po czym Jan wyszedł a godzinę później dokładnie 5 minut po telefonie Janka do drzwi zapukał mężczyzna w czarnym mundurze.

Zacofany ~rośkaWhere stories live. Discover now