💞Rozdział 7💞

10 1 0
                                    

Kolejnego dnia Millie i Finn zachowywali się inaczej niż zwykle. Oboje zastanawiali się nad tym pocałunkiem, do którego nie doszło. Od rana chodzili zamyśleni, co nie umknęło uwadze przyjaciół.

- Millie, wszystko w porządku? - zapytał Jaeden.

- Tak, a czemu pytasz?

- Jakaś zamyślona jesteś od rana.

- A myślę o tym, że od jutra znowu szkoła - skłamała i zaśmiała się nerwowo.

- A Ty Finn, nad czym tak myślisz? - zapytała Sadie.

- Tak po prostu o wszystkim. Szybko minął mi ten wyjazd.

- Za szybko. Musimy jeszcze popływać. Za ile wyjeżdżamy?

- Jest 14:30, czyli za trzy i pół godziny.

- To chodźcie się przebrać i idziemy do wody.

- Dopiero zjedliśmy, poczekaj chwilę.

- Nie możemy tracić czasu na leżenie. Nieczęsto zdarza się taki wyjazd.

- No niby tak, ale nie za bardzo chce mi się pływać - przyznała Millie.

- Mi też - powiedział Finn.

- Chodź ze mną - poprosił Jaeden i wyciągnął rękę w kierunku dziewczyny.

Przyjaciółka ją chwyciła i już po chwili szli w stronę wody, kiedy nagle chłopak wziął ją na ręce. Dziewczyna popatrzyła w stronę namiotów i zobaczyła, że Finn ma smutną minę.

- Finn jest jakiś smutny - powiedziała na głos.

- Chyba jest zazdrosny - powiedział Jaeden.

- On? Niby o co?

- No wydaje mi się, że mu się podobasz.

- Raczej nie. Różnię się od Sadie, a to ona mu się spodobała.

- Ale nie jest powiedziane, że podoba mu się tylko jeden typ dziewczyn - powiedział chłopak odstawiając dziewczynę na nogi.

- No niby tak, ale wątpię w to.

- To jak wytłumaczysz to, że chciał Cię wczoraj pocałować?

- Sama nie wiem jak mam to sobie tłumaczyć. Pytał mnie wczoraj czy ktoś mi się podoba.

- Być może jest Tobą zainteresowany.

- Nie mówmy już o tym, dobrze?

- Jasne, chcę, żebyś wiedziała, że spodobała mi się Sadie. Wiem, że...

Chłopak nie dokończył, bo dziewczyna pocałowała go w policzek.

- A to za co? - zdziwił się.

- A tak po prostu. Powiedzmy, że na znak przyjaźni - uśmiechnęła się - I zobaczymy co na to Finn, skoro twierdzisz, że jest zazdrosny - na te słowa Jaeden wziął przyjaciółkę znowu na ręce, a ona zaczęła się śmiać.

- Chciałem tylko powiedzieć, że jesteś bardzo ładna, ale dałaś mi do zrozumienia, że między nami nic nie będzie, więc przestałem o Tobie myśleć i teraz myślę tylko o Sadie - chłopak mówiąc to zarumienił się.

- O jakie to urocze - dziewczyna się uśmiechnęła.

- Ale co?

- Rumienisz się - uśmiechnęła się dziewczyna.

- Oj tam, to z gorąca - zaśmiał się.

Millie znowu popatrzyła w stronę namiotów i zobaczyła, że Finn patrzy na nich z zazdrością. Nie rozumiała jego zachowania. Przecież nic jej nie mówił, że mu się podoba, wczoraj nagle chciał ją pocałować, a teraz jest zazdrosny. Dziewczyna sama nie wiedziała co ma o tym wszystkim myśleć.

- Chyba miałeś rację.

- W związku z czym?

- Finn naprawdę dziwnie się zachowuje. Mówi, że to ja coś ukrywam, ale on chyba też.

- A on Ci się podoba?

- Co? To tylko mój przyjaciel. Przyjaźnimy się od dziecka, zawsze byliśmy dla siebie jak rodzeństwo.

- No ale czasami niezależnie od nas coś się zmienia.

- Oj daj spokój, mieliśmy pływać, a nie rozmawiać - powiedziała dziewczyna, po czym wyślizgnęła się z rąk chłopaka i wpadła do wody.

Zaczęła go chlapać, a on jej oddawał i już po chwili byli cali mokrzy. Niedługo później dołączyła do nich Sadie, ale Finn nadal został w namiocie.

- A co z Finnem? Nie przyjdzie? - zapytała Millie.

- Powiedział, że się gorzej czuje. Widać, że dzisiaj coś z nim nie tak.

- Wiem, też to zauważyłam, pójdę do niego.

Millie wyszła w wody i zmierzała w kierunku namiotów, kiedy potknęła się i przewróciła. Zaczęła się śmiać z samej siebie, a przed nią nagle stanął Finn.

- Wszystko w porządku? - zapytał przestraszony.

- Tak, jasne. Tak tylko pomyślałam, że się trochę poopalam przed wyjazdem - zaśmiała się.

- Wstawaj - powiedział Finn podając jej rękę.

Przyjaciółka chwyciła ją i specjalnie pociągnęła chłopaka do siebie.

- Poopalasz się razem ze mną - zaśmiała się.

- Nie mam jakoś humoru - powiedział.

- Widzę właśnie i dlatego próbuję Ci go poprawić.

- Przewracając się? - zapytał.

- Nie no przewróciłam się przez przypadek.

- Za godzinę wyjeżdżamy.

- Co? Już? To chodź jeszcze popływać.

- Naprawdę nie mam humoru na to.

- Czy Ty jesteś zazdrosny? - zapytała zezłoszczona dziewczyna. Sama się zdziwiła, że padło ono z jej ust, więc po chwili dodała - Nieważne, żartowałam - poczuła się niezręcznie, bo nadal leżeli na piasku i przez chwilę nic nie mówili.

Po chwili wstała i podała rękę przyjacielowi, a on pociągnął ją na siebie. Wylądowała na nim, a ich twarze dzieliły milimetry. Nagle chłopak dał dziewczynie buziaka w usta, a po chwili oprzytomniał i zawstydzony tą sytuacją wstał i poszedł do wody. Dziewczyna widziała tylko jak mówił coś do Jaedena, po czym poszedł do namiotu i zaczął się pakować. Millie poszła do przyjaciela zapytać co powiedział mu Finn.

- Poprosił mnie, żebym jechał z tyłu w samochodzie z wami, bo on chce z przodu.

- A okey, bo teraz jedziemy na jeden samochód.

- Coś się stało? Pokłóciliście się? - zapytała Sadie.

- Nie, nie pokłóciliśmy się. Po prostu coś go dzisiaj ugryzło. Gdzie on idzie? Przecież jeszcze nie jedziemy.

- A i powiedział, że idzie coś zjeść.

- Chyba chce być sam. To chodźmy się spakować.

Jak powiedziała Sadie, tak zrobili. Kiedy spakowali wszystkie swoje rzeczy, postanowili, że pójdą obok kawiarni, żeby Finn ich widział. Kiedy przyjechała po nich jego mama, chłopak usiadł z przodu, a reszta przyjaciół usiadła z tyłu. Przez całą drogę było słychać tylko radio, nikt się nie odzywał. Kiedy dojeżdżali, pojechali najpierw odwieźć Jaedena i Sadie, a później pojechali do swoich domów. Kiedy byli na miejscu, Millie podziękowała mamie przyjaciela i poszła do swojego domu. Gdy tylko weszła, skierowała się do swojego pokoju, wzięła potrzebne rzeczy i poszła wziąć prysznic. Niedługo później wróciła do pokoju i położyła się na łóżku. Była tak zmęczona, że prawie natychmiast zasnęła.

Gdybym tylko wiedział wcześniej | Fillie [ZAKOŃCZONE]Where stories live. Discover now