Millie po lekcjach wyszła ze szkoły, ale tym razem nie z Finnem. Nie mogła go znaleźć, więc napisała do niego wiadomość, na którą nie odpowiedział. Stwierdziła, że wróci do budynku i może znajdzie go w szatni. Kiedy tam weszła, zobaczyła Finna całującego się z Sadie. Serce ją zakłuło i już wtedy zrozumiała co czuła wcześniej. Łzy napłynęły jej do oczu, ale nie pozwoliła im wypłynąć. Schowała się za ścianą i czekała aż chłopak wyjdzie. Nie mogła na nich patrzeć. Uznała, że jednak pójdzie do domu.
Chłopak kątem oka ujrzał ją i powiedział Sadie, że chyba widział Millie i pobiegł za dziewczyną. Zobaczył jak wychodziła ze szkoły, więc dogonił ją i złapał za rękę, przez co podskoczyła i się odwróciła.
- Przepraszam, nie chciałem Cię przestraszyć. Coś się stało? Płakałaś? - zapytał i chciał ją przytulić, ale ona się odsunęła.
- Nie, wszystko w porządku, tylko trochę gorzej się poczułam. Pójdę już do domu. Idź do Sadie, pewnie na Ciebie czeka - powiedziała obojętnie.
- Idę po plecak, bo zostawiłem w szatni, a Ty tu na mnie czekaj, zaraz wrócę.
Chłopak szybko pobiegł po plecak i powiedział Sadie, że musi iść do domu.
- Coś się stało? - zapytała zdziwiona.
- Coś z Mills, ale nie mam pojęcia co jest. Dzisiaj jakoś inaczej się zachowuje, a teraz płakała.
- Widziała nas?
- Chyba tak, bo kazała mi do Ciebie wracać.
- Czy ona jest zazdrosna?
- Zwariowałaś? My się tylko przyjaźnimy.
- Pogadam z nią później.
Sadie podeszła do Finna i chciała go pocałować, jednak on się odsunął i powiedział, że musi już iść. Kiedy wybiegł przed szkołę, Millie tam nie było. Pobiegł szybko w stronę domu i zobaczył, że dziewczyna powoli idzie w tym samym kierunku. Przyspieszył i po chwili ją dogonił. Miała słuchawki w uszach, a po jej policzkach spływały łzy. Chłopak stanął jej na drodze, przez co musiała się zatrzymać. Zorientowała się, że płacze i speszona spuściła głowę. Finn przytulił ją do siebie, po czym wyjął jej słuchawki i zapytał co się stało.
- Naprawdę nic, mam jakiś gorszy dzień. To wszystko.
- Ale nasza nocka aktualna?
- Sama nie wiem.
- Oj no nie daj się prosić. Humor Ci się poprawi.
- Nie wiem czy coś może mi go poprawić.
- Postaram się to zrobić.
- No dobrze, przyjdę.
- To teraz chodź do domu. Odprowadzę Cię i pójdę jeszcze do sklepu po coś na wieczór.
- Pójdziemy razem.
- No dobra, ale później. Teraz musisz iść odpocząć.
Zaczęli się kierować w stronę swoich domów. Chłopak objął dziewczynę ramieniem, na co się uśmiechnęła. Kilka metrów za nimi stała Sadie i widziała to wszystko. Kiedy stanęli przed domem dziewczyny, Finn chciał ją jeszcze o coś zapytać.
- Mills, Sadie powiedziała, że jesteś chyba zazdrosna.
- Co? - zapytała zdziwiona - Niby dlaczego?
- No przez to co się stało dzisiaj w szatni. Widziałem, że płakałaś.
- To nie ma nic z tym wspólnego, naprawdę. Po prostu jestem zmęczona i oczy mnie bolą, dlatego łzawiły.
CZYTASZ
Gdybym tylko wiedział wcześniej | Fillie [ZAKOŃCZONE]
FanfictionOna - siedemnastoletnia niezbyt wysoka dziewczyna o brązowych włosach i tego samego koloru oczach. On - siedemnastolatek wyższy od niej o głowę, szatyn z brązowymi oczami. Przyjaciele od zawsze. Sąsiedzi, którzy w każdej chwili mogą na siebie liczyć...