3

170 9 0
                                    

-Deku-kun proszę cię. Widzę że nie jest okey.-Powiedziała Uraraka-san.

-P-Pozwólcie że zaraz przyjdę. Muszę na chwilę wyjść. - Powiedziałem i wyszedłem.

Poszedłem do Pana Aizawy. Postanowiłem że dłużej nie wytrzymam tej nęki w domu.

Zapukałem.

-Proszę. - Usłyszałem więc wszedłem.

-Och. Co cię do mnie sprowadza Midoriya? - Zapytał Pan Aizawa.

-... Chciałem pan-nu c-coś po-powiedzieć. - Rozpłakałem się.

-Hej. Nie płacz... Powiesz mi dlaczego płaczesz?

-... Pamięta Pan ten wypadek na mieście?-Uspokoiłem się.

-Tak, pamiętam. To musiała być trudna chwila dla ciebie.

-T-Tak a-ale to nie wszystko. Mój ojciec wrócił chwilę przed tym. Po  wypadku zaczął pić. - Znowu zacząłem płakać.-Potem zaczął mnie bić i o-on m-mnie z-zg-g-

-Hej spokojnie. - Powiedział Aizawa-sensei i mnie przytulił.

______________________________________
Następnego dnia
——————————————————
Ojciec mnie bił gdy nagle ktoś zapukał do drzwi. Powiedział że mam iść na góre więc tak też zrobiłem.

-Czego ch-

Nagle usłyszałem wrzaski i trzaski więc zakryłem uszy i zacząłem płakać. Nagle do mojego pokoju przyszedł pan Aizawa. Powiedział że mam się zbierać więc tak zrobiłem.

——————————————————Ok więc obiecałam wam rozdział i jest! Możliwe że później też się pojawi! Do następnego!

Dlaczego ja? *depressed deku *Wo Geschichten leben. Entdecke jetzt